środa, 1 października 2014

ciepło nastało

Kiedy to było, że moje posty były ze zdjęciem - daaaawno! Muszę się bardziej postarać o przyniesienie pamięci z aparatu. Na razie z pamięcią mam kiepsko zwłaszcza rano ;-)

Wczoraj wraz z uruchomieniem przez Wielce Wielmożnego Karzącego Długo na Siebie Czekać Pana Instalatora pieca w naszym domu powróciło w pełni życie. Zimno jednak nie sprzyja u mnie żadnemu działaniu czy twórczości domowej, działa na mnie jak paraliż. Do tej pory grzaliśmy tylko łazienkę i pokój. Teraz szał ciał normalnie, a rano to było nawet przegięcie, bo 24 stopnie termometr wskazywał. Mała rzecz a cieszy ;-)





 

W związku z zakończeniem prac remontowych na pewnym etapie przechodzimy w tryb zasłużonego lenia i jak odzyskamy siły tudzież wenę twórczą to będziemy działać dalej. ALE to tylko tak słodko brzmi, albowiem w październiku musimy koniecznie poczynić zdecydowane kroki w ogrodzie na rok przyszły. Wszak ogród nam się marzy - prawdziwy :-)
A w przyszłym marzy nam się - no dobra MI, Ony jeszcze niezdecydowany - być właścicielami 2 owiec i kur. O kozach jeszcze myślałam po cichu, ale przerażają mnie szkody przez nie czynione, więc się zastanawiam. Są tu jacyś właściciele kóz i owiec? Muszę się jeszcze wyedukować w tym zakresie. :-)

I jutro przyniosę zaprezentować filmik, gdzie nagrałam śpiew jaskółek. Cudny koncert zrobiły przed odlotem dwa tygodnie temu! :-)

I słowo jeszcze o Marcelinie, którą tydzień temu w sobotę ubraną w sukienkę wyprowadziłam na dwór i wróciłam do domu. Nie minęło 5 minut i słyszę jak wkracza po schodach do domu w pełni uśmiechnięta, z rękoma do góry wniesionymi i wysmarowana olejem silnikowym. Widok bezcenny!!  Tylko białka oczu i zęby było widać ;-)))
Najbardziej żałuję, bo zdjęcie nie wyszło.
A tak w ogóle to rozrabia, robi 'brum, brum' i z tatą organizują wyścigi na krzesełka po domu, na wszystko mówi TATA, uwielbia książeczki, zwłaszcza ze zwierzętami, koty w każdej postaci, je ku przerażeniu pań w żłobku i babć jak francuski piesek, piersi za to nie odpuszcza ;-)
CUDNA jest :-)






7 komentarzy:

  1. :) Dobrze że już cieplej bo już zimniej hehe
    A zdjęcia chcemy chcemy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nawet dziś pamięc przyniosłam ze zdjęciami, tylko czasu brak na przegranie ;)

      Usuń
  2. O tak, ciepełko musi być w końcu to Wasza pierwsza zima na wioseczce :)
    Cieszę się, że wszystko pięknie się układa!
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kama, ale czasem w ferworze wydarzeń nic nie zapowiada, że będzie gładko ;)
      Po czasie okazuje się że jest ok ;)

      Usuń
  3. Za co ten okropny pan Was kara? ;)

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: