hmm.. nie mam na nic czasu... za dużo się dzieje.. można zawrotu głowy można dostać.... tracę znowu orientację w tym co się dzieje wokół mnie... brak mi rozeznania w moich uczuciach, myslach... przydałoby się trochę spokoju, samotności... może by tak uciec chwilowo z domu na małe co nieco i wrócić do równowagi.... dobrze, że w pracy za to pelna równowaga, bo nijak nie da się jej stracić hehe... intensywnośc mojego życia zaczyna mnie trochę przerastać, już zapomniałam co to intymność, prywatnośc..no może przesadzam, ale nawet w łazience zbyt długo posiedziec nie mogę
zaczynam "łapać" jak bardzo szybko mknie czas.... znów...tydzień za tygodniem.. niewiadomo kiedy, jak...
napisze w następnej notce historię jednej znajomości.... znajomości, która znów odżywa.. a ja nie wiemo co w końcu chodzi i czy zadawalać się małym czy ...
jak dam radę to zamieszczę ją jeszcze dziś... :)
teraz praca wzywa.................
miłego dzionka:))))))))))))))))))))))))))))))
buziaki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.