środa, 9 sierpnia 2006

zawrót


hmm.. nie mam na nic czasu... za dużo się dzieje..:-D można zawrotu głowy można dostaćlimo.... tracę znowu orientację w tym co się dzieje wokół mnie... brak mi rozeznania w moich uczuciach, myslach... przydałoby się trochę spokoju, samotności0:-)... może by tak uciec chwilowo z domu na małe co nieco i wrócić do równowagi:-D.... dobrze, że w pracy za to pelna równowaga, bo nijak nie da się jej stracić hehe...  intensywnośc mojego życia zaczyna mnie trochę przerastać, już zapomniałam co to intymność, prywatnośc..no może przesadzam, ale nawet w łazience zbyt długo posiedziec nie mogę:-]
zaczynam "łapać" jak bardzo szybko mknie czas.... znów...tydzień za tygodniem.. niewiadomo kiedy, jak...
napisze w następnej notce historię jednej znajomości.... znajomości, która znów odżywa.. a ja nie wiemo co w końcu chodzi:-) i czy zadawalać się małym czy ...
jak dam radę to zamieszczę ją jeszcze dziś... :)
teraz praca wzywa.................:-)
miłego dzionka:))))))))))))))))))))))))))))))
buziaki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: