czwartek, 26 lipca 2007

odcinek 1...

Po pierwsze: WP wczoraj przegięła, normalne nigdzie nie można wejść, było że nie mam bloga, wcinało mi komentarze...brrrr... postanowiłam, że zmieniam bloga... jak go trochę dopracuję to zrobię przeprowadzkę o czym uprzejmie doniosę:-D 

Po drugie: zrobiłam co było oczywiście nie do przewidzenia - wpuściłam i posiedziałam wczoraj z Onym....

Po trzecie: dalej nie wiem czy dobrze zrobiłam i robię..

Poplątało się to znowu,
Poplątało się to nam,
Ale nie przejmuj się,
Będzie dobrze, wiem

Poplątało się to znowu,
Poplątało się to nam
Ale nie przejmuj się,
Będzie dobrze wiesz...

a ta piosenka normalnie od razu zabrzmiała mi w uszach;)

Po czwarte: stanęło na tym, że jeśli Ony chce by coś z tego było to niech się postara, pozabiega o mnie...niech mnie przekona że warto...ja w każdym razie nie kiwnę palcem dopóki nie uwierzę,  że tego właśnie chcę... jeśli będzie chciał to niech po prostu walczy, a jeśli nie to...no to zobaczymy co to będzie... jakoś nadzwyczaj dobrze mi po tym spotkaniu...
hehe... powiedziałam wczoraj mu, że będę teraz egoistką i wstrętna babą;)  wiem, wiem okropna jestem, ale czasem chyba tak trzeba... no i dalej jestem wolna kobieta, bo pozostalo to na stopie koleżeńskiej:)

Po piąte: nasłuchałam się tyle dobrych rzeczy o sobie, o tęsknocie itd... przyjemne to było strasznie, ale udawałam że mnie to nie wzrusza:)

Po szóste: na koniec dałam mu buziaka:)

Po siódme: chciałam zapytać 'starszych' koleżanek - czy faceci nie mogą tak po dobroci czegoś przyjąć, tylko jak kobieta staje się  zołzowata to wtedy wykazują zainteresowanie?
a może to tylko taki odosobniony przypadek?

MIŁEGO DNIA:)

1 komentarz:

  1. Komentarze do wpisu
    Skocz do komentarzy

    * dodano: 31 lipca 2007 14:29

    ech.... Ci faceci :) ale faktycznie też zauważyłam że jak dziewczyny zaleją za nimi to jakoś ich to nie wzrusza ale gdy tylko zaczyna coś iść nie tak... od razu są baaardzo mili :) może taka ich uroda :) a co do wp to faktycznie zaczyna szwankować, niedosyć że nie mam czasu na pisanie to jak sie już wezme to nic nie działa... bosze... jakie to denerwujące
    pozdrówka

    Twórca...: elphame
    * dodano: 27 lipca 2007 11:40

    nic mi nie pozostaje tylko życzyć by nie ustawał w dążeniu:))
    a swoją drogą to chyba każdy z nas powinien dązyć ku temu:)

    Twórca... (Login WP): barb04
    * dodano: 27 lipca 2007 11:33

    A co? Nie może być ideałem :)) ? Niech do niego dąży ;)

    Twórca...: Ania

    Miejsce w sieci...: www.mamusia-muminka.blog.onet.pl
    * dodano: 27 lipca 2007 8:23

    Ania przy 100% to byłby chodzący ideał;)

    Polly a na ludziach?:)

    Heliska nie jestes wredna tylko po prostu radzisz sobie z mężem:)

    MarIwa pożyjemy zobaczymy;)

    Twórca... (Login WP): barb04
    * dodano: 27 lipca 2007 2:12

    Odpowiedz na siodme: TAK
    Z facetami, czesto, a gesto bywa tak, ze jak drzwiami w twarz to potulnieje, ale nie mozna za czesto, bo sie skuli i ucieknie do innej, albo w inna...strone...
    Jak ja krzykne na mojego meza pod wplywem gwaltownego wkurzenia, to najpierw jest ZASKOCZENIE, potem jest CISZA, potem sa PODCHODY, a potem jest PRZEPRASZAM. Potem nastepuje moja mowa, ktora Z RZADKA dociera do osrodka mozgowego zwiazanrego z kojarzeniem i zapamietywaniem. Ostrzegam, zbyt czeste powtarzanie owej procedury stepia umiejetnosc przyjmowania wszelkich dawek racjonalizmu. Cos jak w eksperymencie Pawlowa z psem i zarowka... ;-) Wredna jezdem nie? :P

    Twórca... (Login WP): heliska

    Miejsce w sieci...: illinois-usa.bloog.pl
    * dodano: 26 lipca 2007 22:31

    nie wiem jak mają inni ale ja tylko po dobroci. A jak kobieta robi sie zołzowata to odwracam się i idę swoją drogą... ;]

    Pozdrawiam!

    Twórca...: MarIwa

    Miejsce w sieci...: www.MarIwa.bloog.pl
    * dodano: 26 lipca 2007 21:43

    no mogłoby do 100% dojść ;)

    Twórca...: Ania

    Miejsce w sieci...: www.mamusia-muminka.blog.onet.pl
    * dodano: 26 lipca 2007 18:35

    ja to jestem rozwiedziona więc mnie nie pytaj o radę ja się jak widać nie znam na facetach ;]

    Twórca...: PollyAnna

    Miejsce w sieci...: www.nadchodzi-polly.blog.onet.pl
    * dodano: 26 lipca 2007 14:52

    i niech tak zostanie:)

    Twórca... (Login WP): barb04
    * dodano: 26 lipca 2007 13:47

    no nie mogę na niego chwilowo narzekać tak naprawdę to 90% czasu daje się z nim wytrzywać :)

    Twórca...: Ania

    Miejsce w sieci...: www.mamusia-muminka.blog.onet.pl
    * dodano: 26 lipca 2007 13:29

    hehe... wiedziałam że to powiesz:)
    a Muminek to niech będzie grzeczny;)

    Twórca... (Login WP): barb04

    Miejsce w sieci...: basja.bloog.pl
    * dodano: 26 lipca 2007 13:03

    Hmmm :) no nie chcę, ale muszem... A nie mówiłam :))) Co do przeprowadzki to popieram, też wczoraj nie mogłam się nigdzie na WP przez długo czas dostać. Na onet może? ;) A co do facetów to faktycznie lubią zdobywać z tym że mój Muminek to na początku naszego związky czyli przez 4 lata nie sprawiał kłopotów ;))

    Twórca...: Ania

    Miejsce w sieci...: www.mamusia-muminka.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: