Ustaliśmy, że spotkamy się na obiedzie u nas, z tymi którzy przyjdą na Mszę, ale wieczór będzie dla nas, to chyba najbardziej sensowne rozwiązanie i wszyscy są szczęśliwi :-)
Teraz siedzę i myślę jak zorganizować siebie, Onego i dom w ten weekend, bo jednak w niedzielę spotkamy się w większym gronie, a w sobotę mamy imprezę wspólnotową :-)
Wymyśliłam, że dziś na zakupy wieczorem się wybierzemy, jutro będzie gotowanie bigosu i sprzątanie generalne, a w sobotę jak się wyśpimy po pracowitym piątku...
Jak zorganizować sobotę to trochę bardziej skomplikowane... hmm.. między 10-16 nas nie ma, a później chyba przygotujemy stół, upiekę jakieś ciasto (może tiramisu?) i.... zrobię ogólne przygotowanie do obiadu na niedzielę.
Niedziela to już będzie luksus i tylko na zasadzie wyjmij z lodówki - zagrzej i/lub włóż do piekarnika - i przede wszystkim zadbajmy o siebie czyli świętujmy ;-))
chyba może być? ;-)
dobrego i słonecznego weekendu :-*
Źródło: http://themerooms.blogspot.com/ |
PS. wczoraj zrobiłam pyszne placuszki jogurtowe wg przepisu Aszki - polecam, jeśli ktoś chce szybko dać obiad. Przepisze sobie przepis, aby mi nie "uciekł" :-)
Placuszki jogurtowe
Składniki (mniej więcej porcja dla dwóch osób):
200 g mąki
3 duże lub 4 małe jajka (białka i żółtka osobno)
250 ml jogurtu greckiego (w oryginale: kwaśnej śmietany)
szczypta soli
łyżeczka cukru
cukier puder
syrop klonowy
Mąkę połączyć z żółtkami i jogurtem; ciasto będzie dość gęste.
Białka lekko ubić ze szczyptą soli, dodać łyżeczkę cukru i ubić na pianę sztywną.
Masę mączną wymieszać delikatnie ale stanowczo z pianą z białek.
Smażyć na rozgrzanym oleju lub maśle sklarowanym niewielkie placuszki (pojemności 2-3 łyżek ciasta).
Gorące posypywać cukrem pudrem; w ramach większej rozpusty okrasić jeszcze syropem klonowym lub czymkolwiek na co macie ochotę.
PS 2 - Popieram Jelonkę w całej okazałości, sama nie wyraziłabym lepiej mojego sprzeciwu wobec Haloween - przeczytajcie koniecznie Ku większej świadomości
200 g mąki
3 duże lub 4 małe jajka (białka i żółtka osobno)
250 ml jogurtu greckiego (w oryginale: kwaśnej śmietany)
szczypta soli
łyżeczka cukru
cukier puder
syrop klonowy
Mąkę połączyć z żółtkami i jogurtem; ciasto będzie dość gęste.
Białka lekko ubić ze szczyptą soli, dodać łyżeczkę cukru i ubić na pianę sztywną.
Masę mączną wymieszać delikatnie ale stanowczo z pianą z białek.
Smażyć na rozgrzanym oleju lub maśle sklarowanym niewielkie placuszki (pojemności 2-3 łyżek ciasta).
Gorące posypywać cukrem pudrem; w ramach większej rozpusty okrasić jeszcze syropem klonowym lub czymkolwiek na co macie ochotę.
PS 2 - Popieram Jelonkę w całej okazałości, sama nie wyraziłabym lepiej mojego sprzeciwu wobec Haloween - przeczytajcie koniecznie Ku większej świadomości
Uwielbiam wszystkie placuszki :) ale tych nie zrobię bo nie mam jeszcze miksera, żeby ubić jaja:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to najlepszy pomysł z tym wieczorem tylko dla siebie, w końcu to Wasza rocznica:):)
Ja już zaplanowałam kolację przy świecach :)
placuszki brzmią pysznie :D
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego weekendu i udanej imprezy :D I przede wszystkim wszystkiego co najlepsze z okazji rocznicy :D
Promyczku - heh..kiedyś tez nie mieli i trzepali pianę trzepaczką ;)
OdpowiedzUsuńkolacja przy świecach brzmi doskonale :)
Aga i są placuszki pyszne:))
syrop klonowy coś mnie nie przekonuje ale na same placuszki może się skuszę ...
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu.
OdpowiedzUsuńPolly - ja jadałam z pesto pomidorowym:)
OdpowiedzUsuńSmykolandia - nawzajem:)
Oby całe organizowanie tej imprezy poszło jak z płatka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :o)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu życzę:)
OdpowiedzUsuń