Zakończył się w Baśkowie okres laby świąteczno - poświątecznej. To był pierwszy okres świąteczny, który nie był w biegu i po którym mam ochotę na działanie, najlepiej kilku rzeczy na raz, czyli chyba odpoczęłam ;-) Wprawdzie nie 'sprawdziłam' jeszcze choinek u dwóch moich braci i chrześnicy (tzn. nie odwiedziłam ich), ale zawsze to można nadrobić.
Od dnia wczorajszego tj. 10 stycznia 2011r. jestem na diecie, to wcale nie żart tylko poważna sprawa, bo muszę z kilku powodów schudnąć dość sporo.
Najważniejszy powód to chcę się czuć dobrze sama ze sobą, przeszkadza mi bardzo ten nadmierny ciężar, który noszę ze sobą.
Jeśli mi się uda to będzie mój sukces 2011 roku, z którego będę bardzo dumna.
Zrobiłam w tym roku wyjątkowo szybko podsumowanie roku poprzedniego, nawet je spisałam i schowałam w tajne miejsce. Plany tegoroczne też już zrobiłam, ale one na razie są w fazie mocnych zmian, przesunięć i negocjacji z Onym, bo niektóre są mocno z nim związane :-)
No to dziś a'la ekspresowo, bo już muszę lecieć ;-)
***
Została połechtana moja próżność przez Agnieszkę, ponieważ zostałam przez nią wyróżniona nagrodą Kreativ Blogger. Dziękuję serdecznie Agnieszko :-)
Mam wymienić 7 rzeczy, o których o mnie nie wiecie. To z jednej strony łatwe, a z drugiej strony trudne, ale spróbuję się z tym zmierzyć:
po 1. buduję mozolnie moje drzewo genealogiczne, które ma 1138 osób i nadal rośnie (czasem gorzej z moim zapałem)
po 2. od kilku lat praktykuję, że od popołudnia w piątek do niedzieli wieczór jest czas na przyjemności - to dość szerokie pojęcie, w którym wiele się mieści, ale nie ma w nim sprzątania itp. rzeczy ;-)
po 3. byłam harcerzem - strażakiem i uczestniczyłam w zawodach strażackich, a raz nawet gasiłam las :-)
po 4. uwielbiam filiżanki - można rzec, ze chyba je zaczęłam zbierać
po 5. jak byłam dzieckiem to bawiliśmy się w drużynę Żółwi Ninja - było nas czterech, mieliśmy swoją pocztę, legitymacje, imię itd. - wspomnienia bezcenne, których nie umiem wyrazić :-)
po 6. bardzo lubię lata 20 -lecia międzywojennego w Polsce
po 7. czytam sporo różnych książek, artykułów, stron o prowadzeniu domu, o byciu Panią Domu - bardzo mnie to interesuje, wręcz fascynuje :-)
dobrego tygodnia moi Kreatywni Blogerzy :-D
Basiu byłaś strażakiem ?:):) no powaliłaś mnie na kolana :)
OdpowiedzUsuńTrzymam za sukces w diecie :)
Buziak :*
faktycznie szybko i krótko :) gratuluję wyróżnienia. Ja bym nie miała co napisać czego o mnie nie wiecie bo wszystko wiecie hi hi hi ...
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo z Twojego wyróżnienia i gratuluję! Zasługujesz na nie, Twoje teksty czytam zawsze jak dobrą książkę i podziwiam zdolności pisarskie :)
OdpowiedzUsuńBasja wspomnienia bezcenne. Zazdroszczę punktu drugiego bardzo.
OdpowiedzUsuńBasiu, mamy więc sporo wspólnego. Właściwie to więcej, niż się spodziewałam, hehe, ale o tym to już może prywatnie ;-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPromyk - no właśnie byłam ochotnikiem strażakiem :)
OdpowiedzUsuńPolly - oj znalazłoby się, znalazłoby się :)
Malgodia - zawstydziłam się :)
Smykolandia - o pkt 2 stale jest walka :)
Kama - zaciekawiłaś mnie :)
Dieta? Oj mi też by się przydało. Chyba trzeba w końcu się wziąć za siebie, tylko ciekawe ile wytrwam tym razem, hehe.... Fajna sprawa z tym zbieraniem filiżanek :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA widzisz, Basiu, zaskoczę cię jeszcze nieraz. Czekam tylko na swoją szansę. Mam nadzieję, że w tym roku ją dostanę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEwo - wytrwać to jest to :)
OdpowiedzUsuńKama - wiem, że pewnie jeszcze nie raz mnie zaskoczysz i cieszę się z tego :)
Basiu, ale zainteresowania miałaś :)Ja to bałabym się :)
OdpowiedzUsuńGratulacje wyróżnienia i trzyma kciuki za Twoje postanowienie. ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście trudno byłoby mi napisać 7 rzeczy o samej sobie bo z natury wylewna nie jestem.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia i spełnienia noworocznych postanowień:)
Basiu serdecznie dziękuję za życzenia świąteczne.Tobie pragnę złożyć Noworoczne aby spełniły się wszystkie twoje marzenia.
OdpowiedzUsuńŻyczę też wytrwałości w utrzymaniu diety, wiem po sobie, można i warto :) pozdrawiam dusia