wtorek, 10 września 2013

Dzień Śliwki



Zarzekała się żaba mułu czyli zarzekałam się, że w tym roku ani jednego słoika nie zrobię, ale skusiłam się na powidła z węgierek, a potem dorobiłam dżem brzoskwiniowy ;-)
No nie mogłam się oprzeć po prostu - MUSIAŁAM, ale za to gruszki odpuściłam. Na razie.
Prace wrą przy czynnym i wielce pomocnym udziale panny M. ;-)
Najbardziej pomaga jak chce jeść a tu śliwki się smażą ;-)



7 kilogramów już ważę :-)



Wiem, wiem, obiecałam zmiany na blogu, ale dojrzewam do nich. U mnie ze zmianami na blogu jak z fryzjerem - długo, długo NIC a potem BUM ;-)



  Życzymy Wam z Marcelinką dobrego dnia :-)


podglądam Was ;-)
PS. i śliwki w occie zrobiłam - PYCHA :-)

12 komentarzy:

  1. Niewiarygodne jak dzieci szybko rosną :) cieszmy się każdą chwilą ich posiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A u nas zakrólował ostatnio dżem z cukinii i jabłek z nutką mięty :)))
    Cudo smakowe. Wart grzechu... łakomstwa ;)

    Maluszek aż uśmiech wywołał :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooooooo... nie, nie, nie. Nie ulegnę pokusie :)

      Usuń
  3. Basju, ty byś nie robiła przetworów? Nie uwierzę :)
    Buziaczki dla Marcelinki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwierz, uwierz, bo poza tymi słoikami nic nei zrobiłam :)

      Usuń
  4. Ależ ma śliczne oczęta!
    Jak tam na wiosce, jesień widać? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widać i czuć :)
      Zastanawiam się co poczynić przed przyszłym rokiem w ogrodzie, bo to już najwyższy czas na działanie :)

      Usuń
  5. Sliczna Wasza córeczka :)))

    Śliwki w occie uwielbiam, mamy spory zapas od teściowej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pyszne są, tylko nie wiem jak ja ja będę mogła konsumowac przy karmieniu piersią, ale nie tracę nadziei więc zrobiłąm :)))

      Usuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: