Od zeszłego roku co roku w niedzielę Świętej Rodziny wybierany patrona na rok dla nas.
W zeszłym roku patronami naszymi byli bł. Zelia i Ludwik Martin. Podsumowując - za mało ich poznaliśmy, ale zaprzyjaźnienie się z nimi było i jest ogromną łaską.
Przeczytaliśmy chyba trzy książki o nich, trochę na necie, ale żadna pielgrzymka z nimi związana nam się nie udała. Modlitewnie - wstawienniczo wykorzystywaliśmy ich cały rok.
Mam niedosyt. Nawet ogromny. Ale to też był taki rok pionierski, więc mam nadzieję, że w tym lepiej nam pójdzie.
Bardzo polecam Wam ich korespondencję rodzinną. Jest cudna, jest ogromnym bogactwem i wiem, że będę jeszcze do niej wracać.
W tym roku od niedzieli Świętej Rodziny rządzi w naszej rodzinie św. Józef.
Wybrany został trochę w premedytacją, bo remont trwa u nas, a dodatkowo wsparcie dla męża mego się przyda jako ojcu.
Osobiście wstawiennictwu św. Józefa wiele zawdzięczam, począwszy od męża, pracy, mieszkania a skończywszy na drobnych codziennych sprawach.
Bardzo go lubię i cenię, jest dla mnie świadectwem jak służyć Bogu i drugiemu człowiekowi - cicho, pokornie, z ogromną wrażliwością i miłością.
Św. Józka uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńPiękny pomysł z tym patronem roku ! A od Józefa to ja jeszcze mam nadzieję nauczyć się milczenia...
OdpowiedzUsuńmilczenie - moje marzenie, może to akurat ćwiczenie na ten rok dla mnie? :)
UsuńBasiu za Twoje świadectwo bardzo Ci dziękuję. Św. Józef przeze mnie nie doceniony.Nawracam się -dziękuję
OdpowiedzUsuńśw. Józef mocny jest,polecam!
UsuńRzeczywiście, współczesne czasy odeszły od Świętych, a przecież tak wiele nam pomagają!
OdpowiedzUsuńJa ciągle proszę św. Ritę i św. Judę Tadeusza...
a ja św. Rity nawet życiorysu nie znam :)
Usuńu mnie w zeszłym roku królowała św. Rita.... i chyba nadal zostanie :)
OdpowiedzUsuńśw. Józef niewątpliwie będzie ogromną Pomocą na codzienność!
a do spraw remontowych będzie jak znalazł :)
UsuńPatrona na rok nie wybrałam ale ciągle szukam patronek-matek. Zelię Martin i jej korespondencję poznałam, pewnie jeszcze za mało, bo moja książka kończy się na listach z 1877 roku ale i tak wiele wniosła do mojego życia. na pewno inne spojrzenie na codzienność, macierzyństwo.
OdpowiedzUsuńW tym temacie polecić mogę jeszcze św. Giannę Beretta Molla - też matka więc matkę na pewno zrozumie i wspomoże.
I przy okazji zapytam - może znasz jeszcze podobne święte?
w pierwszym rzucie zapytam czy znasz małżonków bł. Maria i Ludwik Quattrocchi i moją ostatnio ulubioną bł. Marcelinę Darowską (u sióstr nazaretanek jest trochę jej pism do poczytania). Marcelina mnie urzeka już 1,5 roku i wciąz zadziwia mądrością o kobiecie, życiu :)
UsuńNa forum jest wątek http://wielodzietni.org/discussion/12248/swiete-zony-i-matki/p1
Większości tych matek i żon nie znam :)
Dziękuję :)
UsuńNie znałam ale dzięki Tobie poznam :)
Wspaniały pomysł z Patronem Roku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
dzięki Aga :)
UsuńNigdy nie myślałam o patronie na cały rok. Wstawiennictwo, czy chociażby zgłębianie historii danej osoby przez ten długi okres, wydaje mi się, że to przynosi przyjemne wrażenie opieki, nie jesteście sami, ależ skąd! Gościa przecież macie, sami go zaprosiliście.
OdpowiedzUsuńPrzyznać się do Wiary w dzisiejszych czasach to odwaga. Popieram i zajrzę tu jeszcze nie raz :) Sprawdzić czy postanowienia o pisaniu dotrzymujesz :P
oby mi się udało tego postanowienia dotrzymać ;)
UsuńTo jest świetny pomysł, napisałam o tym notkę, wchodzę i patrzę a u Was to samo. My niedawno zaczęliśmy przygodę ze świętymi i uważam, że to naprawdę jest wielka szansa do nauki ducha dla nas oraz do zaczerpnięcia z dziedzictwa Kościoła. :)
OdpowiedzUsuńo tak,to prawda, idę do Was :)
UsuńFajny pomysł z tym patronem :)
OdpowiedzUsuńmożna skopiować ;)
Usuń