poniedziałek, 3 kwietnia 2006

był

więc weekend był superański:):) dużo lepszy niż ustawa przewiduje:-D ..hihi... było niebiańsko... jestem bardzo szczęśliwa i wciąż nie mogę się nadziwić, że spotkałam takiego faceta (i dodatku poznaliśmy sie przez neta:DD) ... zadziwia mnie swoją delikatnościa, czułością, cierpliwością .... choć nie powiem, że nie ma wad bo ma:D... w końcu nikt nie jest idealny, ale dla mnie jest idealny....i  to najważniejsze:-)
najbardziej bylam szczęśliwa chyba tylko przez to, że po prostu BYŁ..sama radość tylko przez OBECNOŚĆ...że miałam do kogo się przytulić, z kim pójsc na spacer i pocieszyć się wiosną, posmiac sie do bolu brzucha itd. ....nigdy nie myślałam,że spotkam taka osobe, że to po prostu dla mnie zakazany owoc.. a jednak trzeba miec nadzieje ze ktos taki (idealny dla ciebie) czeka i zyje sobie gdzies tam w swiecie.... moja nadzieja zostala spelnioona i warto bylo czekac:DD
szkoda tylko ze zobaczymy sie dopiero w piatek:( ...eeee.. czy dożyję?..chyba ze uschnę z tęsknoty....
miłego dzionka:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: