od tego Jego spojrzenia wciąż mam motyle w brzuchu.....te motyle to fajne uczucie.. lubię je bardzo... i tęskno mi już za Nim, a nie widzimy sie dopiero dwie godziny... a zobaczymy w niedziele.. eeee... brakuje mi Jego ciała,ciepła, głosu, bliskości..
wogóle to z nami dziwna sprawa,bo z jednej strony rozmawiamy już tak jakbyśmy za miesiąc lub dwa mieli być małżeństwem, a z drugiej to wszystko takie nieokreślone i niedopowiedziane... a moze inni też tak mają??.. tylko ja nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam:)).. ale strasznie mi się to podoba:DD
słonecznego dzionka:)
* dodano: 12 kwietnia 2006 18:52
OdpowiedzUsuńHe...też tak raz miałam ale to trwało tylko chwilę:(
www.balbinka31
Twórca...: balbinka31
* dodano: 12 kwietnia 2006 13:12
rozumiem Cię doskonale... Jestem z moim P juz pawie 10 miesięcy i nadal mam molyle w brzuchu jak się spotykamy po pracy ... uwielbiam to uczycie. wcze sniej tak nie miałam mimo to że spotykałam sie z kimś. Na początku było fajnie ale pootem ... brakowało motyli..
pozdrawiam
Twórca... (Login WP): agnieszka.archi
* dodano: 12 kwietnia 2006 9:16
oh.. jak ja ciebie rozumiem! nawet nie wiesz jak bardzo! hehe. Nigdy nie zapomnę, jak po miesiącu spotykania się zaczęliśmy mówić o slubie. Tak po prostu. Potem o zaręczynach. jakby to bylo, jak sobie to wyobrazamy. i w ogole. To był moj najwspanialszy okres w zyciu. trwa do dziś ale jest nieco wiecej bólu i cierpienia. Chociaz wtedy byl niemniejszy, gdy mieszkał 200 km ode mnie i widywalismy sie rownie rzadko jak teraz. Ahh... cały czas mam motylki w brzuszku :D
pozdrawiam cieplutko i dziękuję:) Przywróciłas mi uśmieszek na buźce:)
_______
karolca.bloog.pl
Twórca... (Login WP): karolcia2k