środa, 17 maja 2006

twoja miłość

Twoja miłość budzi w niej wszystko co najlepsze. 
Pod wpływem twojego spojrzenia ona czuje, że istnieje. 
Widzisz ją taką, jaką widzi ją Bóg: 
rozpoznajesz najlepsze cechy. 
Objawiasz jej - jej własne przymioty i skarby, 
to do czego jest zdolna, 
a o czym może nawet nie wiedzieć. 
To co nosi w sobie najwspanialszego, 
najpiękniejszego, choćby była tego nieświadoma. 
Z kolei jej wzrok oddziaływuje na ciebie. 
W ten sposób uczysz się patrzeć tak, jak patrzy Bóg. 
Kochasz ją więc za to, kim ona jest. 
Przyjmujesz ją całą.
Nie wybierasz: 
to mi się w niej podoba, a to nie. 
Jeśli czegoś w niej jeszcze nie kochasz, 
czy nie pokochasz wkrótce?                            Genowefa Wójtowicz

1 komentarz:

  1. * dodano: 19 maja 2006 17:01

    zgadzam się z tymi słowami i uważam że wcale nie sa smutne! każde z zakochanych oddziałuje na druga osobę, daje jej poczucie szczęścia, wierzy w nią i kocha wszystko choćby maleńkie wady :) a wiadomo idealnych ludzi nie ma
    pozdrawiam

    Twórca... (Login WP): elphame
    * dodano: 18 maja 2006 23:11

    Miłość jest piękna...
    Czemu ten tekst jest taki smutny?

    Uśmiechnij się

    Twórca... (Login WP): oscar722
    * dodano: 18 maja 2006 14:05

    Ach ta miłość... już nie pamiętam jak to jest... w praktyce ;).
    Kiedyś sobie przypomnę.
    Pozdrawiam

    Twórca... (Login WP): ccarmen

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: