wtorek, 12 września 2006

100%

hehe.. przepadlam.. znów czas wyrwał nie wiadomo kiedy do przodu....w pracy taki młyn, że nie wiem z której strony co ugryźćlimo....ehh.. ale chyba dam rade:-D.... zmęczona cosik jestem od wczoraj..
mam pytanie jedno, ale zasadnicze: czy istnieje coś takiego jak pewność 100% przy wyborze danej osoby, czy ma się 100% pewność, że to jest ta osoba z którą sie chce spędzic reszte życia??.. hmm. nurtuje mnie to ostatnio...  a dlaczego napisze wieczorkiem jak będzie chwila spokoju:-D
słonecznego popołudnia:)
PS. leci w radiu JLo i normalnie potańczyłabym sobie:-D0:-).. zaszalałabym!!.. lubie tańczyć, ale nie lubie dyskotek i tym podobnych... hehe dziwna jestem.. ale chyba sie skuszę:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: