piątek, 29 września 2006

nasze nastroje

Najbardziej niestałe
ze wszystkiego są nasze nastroje,
zależne od tylu rzeczy,
od chemii naszego ciała,
nawet od pogody.
Huśtawka.
Powierzchnia morza.
A przecież rzeczywistość jest jedna.
Pozostajemy jej wierni mimo przypływów
i odpływów naszego wewnętrznego morza.
Trzeba o tym pamiętać i nie brać
nastrojów za odbicia rzeczywistości. 
Chwile martwoty i jakby bez-czułości
- to nie znaczy, że przestaliśmy kochać
lub że Bóg nie istnieje.
Egzaltacja, łzy - to nie znaczy,
że jesteśmy bliżej prawdy
i istoty rzeczy.
Trudno się tego nauczyć.
Uczę się już prawie
pół wieku.
/Anna Kamieńska/

1 komentarz:

  1. * dodano: 01 października 2006 16:51

    podpisuję sie obiema rękami :)))

    Twórca... (Login WP): jolandawro

    Miejsce w sieci...: tajemnicesardyny
    * dodano: 01 października 2006 13:18

    To bardzo zabawne, może jakaś telepatia, że już przedwczoraj zamieściłaś wiersz o huśtawce, zmienności nastrojów, a ja od jakiegoś czasu nie zglądałam na żadne blogi nawet na swój i od jakiegoś czasu mam właśnie taką huśtawkę - to deprecha to znów euforia i o tym napisałam Ci w mailu dopiero wczoraj. Piękny ten wiersz, taki prawdziwy. Nastrój nie jest odbiciem rzeczywistości - autorka tak mądrze napisała i tak to dobrze ujęła.

    Twórca...: Żyletka

    Miejsce w sieci...: uciec-ale-dokad.bloog.pl
    * dodano: 01 października 2006 0:00

    hmmm... some things never change but the other do.... czasem przechodże od egzaltacji do totalnego doła w kilka sekund - po świetnych chwilach dostaje jakiejś fobii i już jest v nieok - nastrój - hmmm... chyba najbardziej niestała rzecz...

    Twórca... (Login WP): archat

    Miejsce w sieci...: regent-master.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: