piątek, 30 marca 2007

pytanie...

ja do tej pory byłam, jestem zwolennikiem teorii, że albo kogos się kocha albo nie... że nie można kogoś kochać tylko trochę i nie można się na taką miłość(?) godzić..
tylko jak to jest??? zna ktoś odpowiedź?

1 komentarz:

  1. Komentarze do wpisu
    Skocz do komentarzy

    * dodano: 02 kwietnia 2007 18:11

    W sprawach miłości nic nie jest łatwe do specyzowania. To czy się kocha albo nie, albo czy można kochać tylko troszkę również. Choć wydaje mi się, że jeśli zaczynamy kochać i do póki nie jesteśmy pewni czy to miłość, może jest ona ciut słabsza. Ale jeśli wiemy że kochamy to kochamy mocno. Nie wiem czy to ma sens. Cieszę się że ja kocham i nie mam już takich niepewności itp. jak ty Basiu. Czekam na notkę w której oświadczysz że on powiedział Ci że Cię kocha, bo na to zasługujesz w moim mniemaniu. Taka fajna z Ciebie osóbka. Pozdrawiam

    Twórca... (Login WP): elemele24
    * dodano: 02 kwietnia 2007 14:26

    Nie znam odpowiedzi, ale świat nie jest czarno-biały także jeśli chodzi o nasze uczucia. Miłość to wogóle trudne do sprecyzowania uczucie, co znaczy smutek czy radość to każdy wie a w jej przypadku... Ja tam nadal nie wiem czy kocham swojego męża :)))

    Twórca...: Ania

    Miejsce w sieci...: www.mamusia-muminka.blog.onet.pl
    * dodano: 31 marca 2007 16:32

    Nie ma chyba na to jednoznacznej odpowiedzi. Bywa, że na początku jest "tylko trochę" a później.... na zabój. Znam takie przypadki :)
    Najlepszej odpowiedzi może udzielić tylko czas.

    Twórca...: deni58

    Miejsce w sieci...: deni.blox.pl/html
    * dodano: 31 marca 2007 13:32

    no w moim przypadku chyba miłość nie potrzebuje czasu ale z moim chłopakiem było tak że nie od razu mnie pokochał zajeło mu to dużo czasu według mnie. Dałam mu czas na przemyślenia a sama cierpliwie czekałam chociaż nie było to łatwe kiedy wiedziałam że przytula mnie tylko dlatego, że ja tego potrzebuje a on właściwie nic nie czuł. Ale teraz jest super i wiem że ten związek przetrwa. Wiem, że to ten jedyny

    Twórca...: majka23

    Miejsce w sieci...: majka23.bloog.pl
    * dodano: 31 marca 2007 9:01

    Hmm ja jak dałam sobie czas i mojemu byłemu okazalo się ze to on moze życ beze mnie - a wręcz natychmiast znalazł sobioe towar zastępczy, a następnie upolował coś na stałe. Niby po roku wrócił ale z zemsty ze osmieliłam się powiedzmy dac mu kosza - facte nie zrozumiał moich intencji. Ale dzięki temu spotkałąm mężczyznę który naprawde mnie kocha i nie miałam dylematu co tamtemu powiezieć. Czyli faktycznie miłość potrzebuje czasu :)

    Twórca...: aqada

    Miejsce w sieci...: aqada.blog.onet.pl
    * dodano: 30 marca 2007 21:15

    No wiesz podam na przykłądzie brata i przyszłej bratowe. On ja kochał a ona go troche (?)... No w każdym razie nawet już raz zerwała zaręczyny, a jak on jej dał jakiś czas spokój to ona sie zorientowała ze tak na prawde żyć bez niego nie może! Wiec może czasami miłośc potrzebuje czasu???

    Bużki!

    Twórca...: biedroneczka :)

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: