Miłość mi wszystko wyjaśniła...
Miłość mi wszystko wyjaśniła,
Miłość wszystko rozwiązała -
dlatego uwielbiam tę Miłość,
gdziekolwiek by przebywała.
A że się stałem równiną dla cichego otwartą przepływu,
w którym nie ma nic z fali huczącej, nie opartej o tęczowe pnie,
ale wiele jest z fali kojącej, która światło w głębinach odkrywa
i tą światłością po liściach nie osrebrzonych tchnie.
Więc w tej ciszy ukryty ja - liść,
oswobodzony od wiatru,
już się nie troskam o żaden z upadających dni,
gdy wiem, że wszystkie upadną.
Jan Paweł II
Komentarze do wpisu
OdpowiedzUsuń* dodano: 03 kwietnia 2007 18:19
Witam po dłuuugiej nieobecności! Przeczytałam wszystkie notki i normalnie zaraz głowę ukręce- 28 lat i stara!!!!!!! ja mam 27 więc pewno też :P
nie mam pojęcia o co chodzi z tym "klepnięciem"?? mam nadzieję że to nie boli ;)
pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczorku!
Twórca... (Login WP): elphame
* dodano: 03 kwietnia 2007 18:10
piękne słowa ale i wymyśliła je nie byle jaka głowa ...
pozdrawiam
Twórca... (Login WP): agnieszka.archi
Miejsce w sieci...: mojeanioly.bloog.pl
* dodano: 03 kwietnia 2007 17:57
piękne słowa ale i wymyśliła je nie byle jaka głowa ...
pozdrawiam
Twórca... (Login WP): agnieszka.archi
Miejsce w sieci...: mojeanioly.bloog.pl