czwartek, 2 kwietnia 2009

zakręt...

życie płata różne figle, zazwyczaj dość nie spodziewane... znów jestem na zakręcie i to w momencie kiedy miałam wrażenie chwytania wiatru w żagle, że wreszcie będę mogła spokojnie coś zaplanować, zrealizować trochę marzeń tych najbardziej ukrytych... cieszyłam się ta myślą całe 3 miesiące:-D
dziś muszę spokojnie znowu się zastanowić nad całością swojego życia, kolejny raz musze dokonać trudnych wyborów... może życie na tym polega? na nieustannym dokonywaniu trudnych wyborów.
Wielu wymaga ode mnie natychmiastowej odpowiedzi, których nie znam. Najbardziej mnie boli fakt, że są to osoby, które powinny być dla mnie oparciem, które powinny się wykazać próbą zrozumienia mnie... widocznie mam przez to przejść sama..

niemniej wiosennie się robi czyli z nadzieją w tle :-D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: