sobota rozpoczęła wesoły korowód imieninowo-urodzinowy w naszej rodzinie, który zakończymy Bożym Narodzeniem :-)
Sobotni wieczór upłynął pt. "U cioci na imieninach". To są najlepsze imieniny, bo wszyscy są za sobą stęsknieni, prawie wszyscy obecni i wszyscy gadający albo śpiewający..
wielkimi krokami zbliża się nasza pierwsza rocznica ślubu, całkiem malutko już dni zostało, wręcz należałoby już odliczać;-) W związku z tym z Onym od kilku dni zastanawiamy się czy robić papierową imprezę w większym gronie czy zorganizować sobie dzień we dwoje... i tak debatujemy i debatujemy, każda strona ma swoje plusy, co pięć minut zmiana wersji...
na czym stanie jeszcze dziś nie wiadomo, choć przeważają głosy za większym gronem, a wszystko dlatego, że jakoś nie umiemy nie powiedzieć o Mszy Św. w naszej intencji i nie zaprosić innych :-)
Antoyka podpowiedziała fajny pomysł zorganizowania papierowej imprezy - z papierowymi naczyniami, papierowymi dekoracjami, papierowym obrusem, a może jeszcze papierowe jedzonko? ;-)
Za to zdjęcia ślubne wreszcie wywołałam... sporo tego jest, teraz muszę rozparcelować :-)
Teraz chwilowo będzie rzecz o bigosie, który mam zamiar szczery jutro gotować, bowiem się zobowiązałam na sobotę. Trochę mam cykora, bo co innego gotować dla siebie, co innego dla innych. Jeśli gotujecie to jakie dodajecie dodatki - powidła śliwkowe, coś jeszcze?
Baśka powidła do bigosu ????? ja daję suszone śliwki, grzyby różne rodzaje mięs i wino. Czasem też trochę musztardy dla tzw. postarzenia
OdpowiedzUsuńMoja znajoma dodaje wino, trudno powiedzieć mi, w jakich proporcjach, ale dodje.
OdpowiedzUsuńMoja mama daje suszone grzybki do bigosu, pychaaa, bo generalnie mi bigos raczej obojętny jest, wolę sałatki jakieś :)
OdpowiedzUsuńZ racji tego, że ja ostatnimi czasy rzadko się bratam z internetem, chciałabym Wam już dziś złożyć życzenia z okazji Waszej rocznicy. A więc życzyć bym chciała nieustającej miłości i uczuć gorących, cierpliwości do siebie nawzajem, zrozumienia i wyrozumiałości, szczypty uwielbienia i kolejnego dobrego roku. Aby Wam się wszystko układało po myśli i żebyście zawsze i wszędzie mogli powiedzieć "razem"... A za rok znowu czegoś nowego i starego pożyczę ;)
OdpowiedzUsuńA wracając na ziemię, to mi się za bigosem zatęskniło... Średnio uzdolniona jestem kulinarnie, więc tym bardziej podziwiam ludzi, którym w kuchni wszystko świetnie wychodzi. Z racji mego "upośledzenia" na tym polu, rad żadnych nie będę udzielać :) Ale tak myślę, że natchniona Twoją notatką muszę poprosić moją świekrę, może zrobi dla nas bigosu, bo robi nieprzeciętny :]
FiVkA
Polly - powidła zamist śliwek, ale dobra zaopatrzę się w śliwki:) o musztardzie nie słyszałam, więc może ją wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńSmykolandia - wino już mam :)
Antylia - grzybki mam, własnoręcznie ususzone:)
Fivcia - dzięki wielkie za życzenia:*
Swoje zdolności kulinarne odkryłam całkiem niedawno, zawsze myślałam że mam dwie lewe ręce.. pewnie na wszystko przychodzi czas, także na to:)
ja daję namoczone suszone śliwki a nie powidła :D
OdpowiedzUsuńPowidła śliwkowe albo śliwki suszone wiele osób dodaje do bigosu i powiem Ci, że jadłam taki bigos kiedyś z powidłami właśnie i był przepyszny!!! Ja osobiście nigdy bigosu nie gotowałam :) Jestem początkującą kucharką:)Przypominam sobie właśnie od czasów studiów jak to się znowu gotuje :) U mnie dzis pomidorowa, oby nie wyszła za kwaśna hihi :)
OdpowiedzUsuńJa byłabym za spędzeniem we dwoje pierwszej rocznicy ślubu:) Ale jako, że msza św. będzie to nie wypada gości pozostawić pod kościołem :) Świętowanie w dzień z rodziną też jest przyjemne :) a wieczorem we dwoje :)
Ps. wysłałam już zaproszenie :)
Oooo Macie pierwszą rocznice ślubu wtedy kiedy my mamy pierwszą rocznicę poznania się i od tego dnia jesteśmy razem :):) Tak mi się wydaje po suwaczku :)
OdpowiedzUsuńAga - ja ciągle się zastanawiam śliwki czy powidła:)
OdpowiedzUsuńPromyczku - toż o tym samym napisałam u Ciebi :)))
Stanęło na wspólnym obiedzie i wieczorze we dwoje :)))
Basiu hehe ale się złożyło :)
OdpowiedzUsuńJuuupi to chyba najlepsze rozwiązanie :)