zamiast mnie ćwiczy słoń ;-)
ja zabawiam się w przygotowanie naszego mieszkania na święta, więc:
Proszę wybaczyć jakość zdjęć, ale po pierwsze jak jestem w domu to jest zawsze ciemno, po drugie mam słaby aparat, a po trzecie kiepski ze mnie fotograf.
Co słabo widać, należy użyć wyobraźni ;-)
Plan realizuję, aczkolwiek czasem muszę powalczyć z własnym marazmem i lenistwem. Cudnie mi jednak ze świadomością, że jak się zaprę to mogę i sprawia mi to przyjemność.
Świat wygląda w śniegowej pierzynce ślicznie, zwłaszcza wieczorem jak jestem w domu..
o dziwo postanowienie adwentowe się prawie w pełni realizuje (co mnie zastanawia, bo jak coś za dobrze idzie to może jednak za łatwe jest ;-)
Prezentów jeszcze nie mam, ale mam plan na przyszły tydzień je mieć :-)
Gorzej sprawa się ma z butami, bo trzeci tydzień zwiedzam sklepy za nimi. Jeszcze dwa mi zostały ;-)
Pierniczki właśnie upiekłam, post napisałam i idę lulu ;-)
dobrego weekendu :-)
I u mnie od wczoraj pierniczki już są :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te dekoracje, ja jeszcze nic nie zrobiłam w celu dekoracji, tylko mikołaja na okno przylepiłam :)
Śnieg znowu sypie jak oszalały , ale to jest cudne, nigdy więcej deszczu i chlapy :)
Buziak :*
u mnie tez są od wczoraj pierniki, poza 4 aniołkami i kilkoma kokardkami nic więcej nie ma :)
OdpowiedzUsuńnigdy więcej deszczu i chlapy do nowego roku ;)
Piec juz te pierniczki???? Ile wczesniej trzeba???
OdpowiedzUsuńJa zaplanowalam dopiero na nastepny tydzien, ale moze to za późno????
Spoko Megi, one się nadają od razu do zjedzenia :)) ja tylko w przyszłym tygodniu nie będę mieć czasu :)
OdpowiedzUsuńA moje muszą leżakować 2 tygodnie, wtedy nabierają kruchości i smaku , dlatego już mam zrobione :)
OdpowiedzUsuńto ma swoje plusy, bo sa bezpieczne :))
OdpowiedzUsuńmoje sa w stałym zagrożeniu ;))
piękne dekoracje ;D a nasze postanowienie adwentowe padło w Mikołajki .... :(((
OdpowiedzUsuńJak ślicznie, świątecznie u Ciebie w domku :)
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje
Polly - czasem taką "wpadkę' można zaliczyć, zawsze w przyszłym roku możecie straty nadrobić :)
OdpowiedzUsuńAga - dziękuję :)
No pięknie u Was pięknie. U nas też śniegowo-pluchowo. Dobrze, że już weekend.
OdpowiedzUsuńjejuuu 3 tygodnie chodzisz za butami i nic jeszcze nie kupiłaś? taka dobra to nawet ja nie jestem :D
OdpowiedzUsuńJa kiedyś spodnie miesiąc kupowałam , chodziłam do tego sklepu, przymierzałam , oglądałam aż mi się udało i je kupiłam :) i była promocja na nie i kupiłam za połowę ceny :D
OdpowiedzUsuńAntylka nie jeju tylko będzie dłużej, bo nie mam kiedy po te buty iśc ;)))
OdpowiedzUsuńPromyczek - pewnie i ja się w końcu na promocje załapię :00
Witaj Basju!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo gorąco i jeszcze bardziej gorąco :)))
Uzupełniając przedwczoraj wpisem Sad Clown'a, natknąłem się na Twoją odpowiedź pod wątkiem "Wspaniałe Święto Niepodległości", gdzie zapytujesz mnie, czy wierzę w to, że kiedykolwiek odzyskamy niepodległość.
Przepraszam Cię bardzo za to, że dopiero teraz odpowiadam, ale z całą stanowczością chcę oświadczyć, że TAK, WIERZĘ!
Odpowiedzią niech będzie poniższy wiersz, którego u SC nie publikowałem, a który popełniłem z okazji grudniowych rocznic.
Historia postanowiła nas czasem boleśnie doświadczyć w grudniu, ale zbliżające się Święta Bożego Narodzenia w jakimś stopniu zrekompensują łzy.
Wiersz ten już publikowałem, ale pod innym nick name.
Dedykowany jest wszystkim tym, którzy w najbliższych Świętach Bożego Narodzenia nie zasiądą z rodziną przy stołach.
Nie zasiądą już nigdy.
WIATR HISTORII
Dziś nie wieją już nam wiatry chwały
spod Grunwaldu, Oliwy, Warszawy,
gdyż Bóg, Honor, Ojczyzna zostały
wypędzone przez orszak plugawy.
Skreślone pilnie z wokabularza
na pohybel młodemu pokoleniu.
Dzisiaj inne hasła się powtarza,
aby oddać kraj dla kondominium.
Dzisiaj bandytę czyni się chwatem,
wskrzeszając trupa kremlowskiej modły,
co jął ziemię ścielić mim bratem,
ten zdrajca i morderca przepodły.
Kim są więc dzisiaj owe zakały,
co Eolami się wobec mienią,
co wiatr w sieci zdrady przyodziały,
kir substytutem wolności czyniąc?
Kim są więc te podłe kreatury
co panami dziś życia i śmierci,
co na pamięć mą kładą cenzurę,
na pamięć o moim Prezydencie?
Mordercy wszak oni są dusz naszych
i też marzeń o Polsce złodzieje.
Srebrników wciąż mało jest Judaszom,
chcą sprzedać także nasze nadzieję.
Niedoczekanie wam kochankowie
gwiazd pięcio i sześcioramiennych
i też swastyk na dziadów rękawie,
czy też innych zbrodniarzy wojennych.
No bo w nas jest nadzieja ogromna,
tą największą miłością podszyta.
W nas żyje siła szczerbca i orła!
W nas żyje Ona-Rzeczpospolita!
A w krzyżu jest nasza wielka wiara,
co Mieszko Pierwszy nam ją przekazał.
Krzyż ten jeden kierunek ustala
naszych dążeń i zwycięstw i marzeń.
Nigdy wam nie pozwolimy oprawcy,
zniewolić naszych myśli tożsamych
z historią, tradycją i polskością,
bo to wiatr POLSKIM duchem wzniecany!
Może zechcesz zaglądnąć tu
http://homo-polacus.blogspot.com/2010/12/wiatr-historii.html
Opatrzyłem tam ten wiersz dość wymowną grafiką.
Pozdrawiam Cię Basju serdecznie.
cieszę się że wierzysz. To daje nadzieję.
OdpowiedzUsuńWiersz piękny, bardzo prawdziwy i oby nigdy nie zdołano zniewolić naszych myśli, tożsamości, tradycji ...
pozdrawiam