czwartek, 9 grudnia 2010

fotograficznym skrótem

zamiast mnie ćwiczy słoń ;-)


ja zabawiam się w przygotowanie naszego mieszkania na święta, więc:








Proszę wybaczyć jakość zdjęć, ale po pierwsze jak jestem w domu to jest zawsze ciemno, po drugie mam słaby aparat, a po trzecie kiepski ze mnie fotograf. 
Co słabo widać, należy użyć wyobraźni ;-)

Plan realizuję, aczkolwiek czasem muszę powalczyć z własnym marazmem i lenistwem. Cudnie mi jednak  ze świadomością, że jak się zaprę to mogę i sprawia mi to przyjemność. 
Świat wygląda w śniegowej pierzynce ślicznie, zwłaszcza wieczorem jak jestem w domu..
o dziwo postanowienie adwentowe się prawie w pełni realizuje (co mnie zastanawia, bo jak coś za dobrze idzie to może jednak za łatwe jest ;-)
Prezentów jeszcze nie mam, ale mam plan na przyszły tydzień je mieć :-)
Gorzej sprawa się ma z butami, bo trzeci tydzień zwiedzam sklepy za nimi. Jeszcze dwa mi zostały ;-)
Pierniczki właśnie upiekłam, post napisałam i idę lulu ;-)

dobrego weekendu :-)

15 komentarzy:

  1. I u mnie od wczoraj pierniczki już są :)
    Śliczne te dekoracje, ja jeszcze nic nie zrobiłam w celu dekoracji, tylko mikołaja na okno przylepiłam :)
    Śnieg znowu sypie jak oszalały , ale to jest cudne, nigdy więcej deszczu i chlapy :)
    Buziak :*

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie tez są od wczoraj pierniki, poza 4 aniołkami i kilkoma kokardkami nic więcej nie ma :)
    nigdy więcej deszczu i chlapy do nowego roku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piec juz te pierniczki???? Ile wczesniej trzeba???
    Ja zaplanowalam dopiero na nastepny tydzien, ale moze to za późno????

    OdpowiedzUsuń
  4. Spoko Megi, one się nadają od razu do zjedzenia :)) ja tylko w przyszłym tygodniu nie będę mieć czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A moje muszą leżakować 2 tygodnie, wtedy nabierają kruchości i smaku , dlatego już mam zrobione :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to ma swoje plusy, bo sa bezpieczne :))
    moje sa w stałym zagrożeniu ;))

    OdpowiedzUsuń
  7. piękne dekoracje ;D a nasze postanowienie adwentowe padło w Mikołajki .... :(((

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ślicznie, świątecznie u Ciebie w domku :)
    Piękne dekoracje

    OdpowiedzUsuń
  9. Polly - czasem taką "wpadkę' można zaliczyć, zawsze w przyszłym roku możecie straty nadrobić :)

    Aga - dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. No pięknie u Was pięknie. U nas też śniegowo-pluchowo. Dobrze, że już weekend.

    OdpowiedzUsuń
  11. jejuuu 3 tygodnie chodzisz za butami i nic jeszcze nie kupiłaś? taka dobra to nawet ja nie jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja kiedyś spodnie miesiąc kupowałam , chodziłam do tego sklepu, przymierzałam , oglądałam aż mi się udało i je kupiłam :) i była promocja na nie i kupiłam za połowę ceny :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Antylka nie jeju tylko będzie dłużej, bo nie mam kiedy po te buty iśc ;)))

    Promyczek - pewnie i ja się w końcu na promocje załapię :00

    OdpowiedzUsuń
  14. Witaj Basju!
    Pozdrawiam Cię bardzo gorąco i jeszcze bardziej gorąco :)))
    Uzupełniając przedwczoraj wpisem Sad Clown'a, natknąłem się na Twoją odpowiedź pod wątkiem "Wspaniałe Święto Niepodległości", gdzie zapytujesz mnie, czy wierzę w to, że kiedykolwiek odzyskamy niepodległość.
    Przepraszam Cię bardzo za to, że dopiero teraz odpowiadam, ale z całą stanowczością chcę oświadczyć, że TAK, WIERZĘ!

    Odpowiedzią niech będzie poniższy wiersz, którego u SC nie publikowałem, a który popełniłem z okazji grudniowych rocznic.

    Historia postanowiła nas czasem boleśnie doświadczyć w grudniu, ale zbliżające się Święta Bożego Narodzenia w jakimś stopniu zrekompensują łzy.
    Wiersz ten już publikowałem, ale pod innym nick name.
    Dedykowany jest wszystkim tym, którzy w najbliższych Świętach Bożego Narodzenia nie zasiądą z rodziną przy stołach.
    Nie zasiądą już nigdy.

    WIATR HISTORII


    Dziś nie wieją już nam wiatry chwały
    spod Grunwaldu, Oliwy, Warszawy,
    gdyż Bóg, Honor, Ojczyzna zostały
    wypędzone przez orszak plugawy.

    Skreślone pilnie z wokabularza
    na pohybel młodemu pokoleniu.
    Dzisiaj inne hasła się powtarza,
    aby oddać kraj dla kondominium.

    Dzisiaj bandytę czyni się chwatem,
    wskrzeszając trupa kremlowskiej modły,
    co jął ziemię ścielić mim bratem,
    ten zdrajca i morderca przepodły.

    Kim są więc dzisiaj owe zakały,
    co Eolami się wobec mienią,
    co wiatr w sieci zdrady przyodziały,
    kir substytutem wolności czyniąc?

    Kim są więc te podłe kreatury
    co panami dziś życia i śmierci,
    co na pamięć mą kładą cenzurę,
    na pamięć o moim Prezydencie?

    Mordercy wszak oni są dusz naszych
    i też marzeń o Polsce złodzieje.
    Srebrników wciąż mało jest Judaszom,
    chcą sprzedać także nasze nadzieję.

    Niedoczekanie wam kochankowie
    gwiazd pięcio i sześcioramiennych
    i też swastyk na dziadów rękawie,
    czy też innych zbrodniarzy wojennych.

    No bo w nas jest nadzieja ogromna,
    tą największą miłością podszyta.
    W nas żyje siła szczerbca i orła!
    W nas żyje Ona-Rzeczpospolita!

    A w krzyżu jest nasza wielka wiara,
    co Mieszko Pierwszy nam ją przekazał.
    Krzyż ten jeden kierunek ustala
    naszych dążeń i zwycięstw i marzeń.

    Nigdy wam nie pozwolimy oprawcy,
    zniewolić naszych myśli tożsamych
    z historią, tradycją i polskością,
    bo to wiatr POLSKIM duchem wzniecany!


    Może zechcesz zaglądnąć tu

    http://homo-polacus.blogspot.com/2010/12/wiatr-historii.html

    Opatrzyłem tam ten wiersz dość wymowną grafiką.
    Pozdrawiam Cię Basju serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. cieszę się że wierzysz. To daje nadzieję.
    Wiersz piękny, bardzo prawdziwy i oby nigdy nie zdołano zniewolić naszych myśli, tożsamości, tradycji ...

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: