piątek, 18 lutego 2011

Jaką kobietą chcę być?

Jaką kobietą chcesz być? Piękną, pogodną, zadbaną, dobrą żoną, dbającą o dom i jednocześnie wspinającą się po szczytach kariery? W jaki sposób dobrze zarządzać czasem i jak zaakceptować swoje fizyczne ograniczenia? Jak powinny być ustawione życiowe priorytety, żeby być szczęśliwą i żeby szczęśliwa była rodzina? Jak rozpocząć każdy dzień w twórczy sposób, abyś znalazła w nim sens i spełnienie.
Takie oto między innymi pytania sobie ostatnio zadawałam. To też część mojego projektu, który raz gorzej raz lepiej, ale posuwa się do przodu. :-)

Tak łatwo mi wpaść w rutynę codzienności, stare koleiny i dać się ponieść pędowi czasu, ogromowi zajęć i zobowiązań. Niby miałam zwolnić, odpuścić... ten tydzień wybitnie pokazał jak do tego mi daleko, wydaje się być wręcz niemożliwe do ogarnięcia, bo wszystko jest niby ważne i ważniejsze, tylko w tym zagubiłam się ja, moja kobiecość. 

A przecież każdy dzień jest darem od Boga. Każdego dnia Bóg objawia się na nowo i daje nam kolejną szansę, żeby zacząć niezwykłe życie. Bóg nigdy nie wkracza do naszego życia na siłę, bez naszego pozwolenia. Drzwi do których On puka mają klamkę tylko z jednej strony. Tylko ja mogę je otworzyć i poddać Mu całe swoje życie wraz ze wszystkimi swoimi pragnieniami, żalami, niespełnionymi oczekiwaniami czy buntem. 
On chce uczynić mnie prawdziwie wolną i szczęśliwą kobietą. Często zapominam o tym i zapominam o Jego prowadzeniu.

Określiłam na nowo życiowe priorytety, zobaczyłam nowymi oczyma moją rzeczywistość, odzyskuję powoli poczucie celu i kierunku dokąd zmierzam, odkurzam moja odwagę do działania. 
Jestem na etapie ustalania tego co mnie fascynuje, o czym marzę, co jest dla mnie wyzwaniem, czego tak naprawdę pragnę... 
mam wrażenie, że uczestniczę w fascynującej podróży i sprawia mi to ogromnie dużo radości :-)

z netu


A jaką Ty chcesz być kobietą? :-)

7 komentarzy:

  1. Prosto i jednoznacznie. Ja bym chciała być po prostu szczęśliwą kobietą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) każda z nas chce być szczęśliwą i trzeba wybrać to co nam daje szczęście i na czym powinnyśmy się skupiać:) Ja już wiem co określam jako szczęście dla siebie i mam nadzieję dojść kiedyś do niego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolorowe pisma dla pań niestety bardzo wykrzywiły obraz kobiecości... Ale jak widać ( czy raczej przeczytać można) nie wszystkim :)
    A szczęście - to podobno umieć się cieszyć tym, co się ma ( wcale nie takie proste) :)i jak to pięknie napisałaś -zgodzić się na swoje tu i teraz :)
    życzę dużo Łaski :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobre pytanie... ostatnio cześciej się nad tym zastanawiam i w zasadzie nie wiem czy do jakiejś mądrości doszłam, czas pokaże zapewne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiałam się nad tym pytaniem od czerwca ubiegłego roku i powiem szczerze, że chcę być po prostu kobietą szczęśliwą. A to, co się pod moim szczęściem kryje, to: spełnienie się jako żona, studentka, pracownik, córka, siostra, przyjaciółka, z czasem pewnie i matka. Chcę czerpać z życia garściami, chcę się nim cieszyć razem z najbliższymi mi ludźmi. Nie powiem, że w tym zbiorze nie mieści się też słowo pieniądze, bo mieści się i liczę, że w przyszłości będę je miała - nie miliony, ale tyle, by wystarczyło na godne życie dla mojej rodziny, byśmy nie musieli martwić się, jak związać koniec z końcem. Tak więc chcę być kobietą szczęśliwą i pod każdym względem docenioną, bo staram się jak mogę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Promyczku, myślę że to dojście będzie się zmieniało, bo my się zmieniamy :)

    Majka - bo myślę że akceptacja rzeczywistości, tu i teraz, powoduje że czujemy się szczęśliwi :)

    Antylka - to wymaga czasu :)

    Kama - najważniejsze to się starać :)

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: