wtorek, 19 kwietnia 2011

zwolnienie tempa

od niedzieli wreszcie zwalniam! 
W niedzielę, gdy z wielką przyjemnością i bez pośpiechu usiadłam z filiżanką kawy, poczułam się wolna, wolna od zobowiązań i powinności. Cudne uczucie! Jakbym otworzyła oczy i zobaczyła inny świat wokół mnie, jakbym smakowała życie z innej strony :-)
To było bardzo wyczerpujące 1,5 miesiąca, pęd - galop w którym żyłam dobiegł końca. To był piękny i owocny czas, ale cieszę się, że wraz z początkiem Wielkiego Tygodnia się skończył. 
Dla nas powoli rozpoczęły się już święta, Wielki Tydzień uznawany jest przeze mnie jako czas świąteczny. Aczkolwiek smutno wczoraj było na Eucharystii, w której w Wielki Poniedziałek uczestniczyło zaledwie 12 osób z 12 tys. możliwych.

Poza tym kolejne wielkie święto się zbliża czyli beatyfikacja Jana Pawła II. Bardzo żałuję, że nie jadę do Rzymu na beatyfikację, że nie mogę wyrazić tym prostym gestem mojej obecności wdzięczności Bogu za dar życia Jana Pawła II, za jego posługę.
Czy jedzie ktoś z Was?
Ja wracam na nowo do jego nauczań, książek.. nie mogę się nadziwić jego mądrości, odkrywam na nowo niektóre fragmenty, może po prostu jestem na innym etapie i na pewne rzeczy patrzę inaczej, dlatego też więcej do mnie przemawia?  



Od czwartku będę się oddawać przyjemnościom domowym, bo mam urlop i wreszcie będę mogła skończyć wszystkie zaczęte sprawy. Jednocześnie przejdę do kolejnego etapu mego projektu, który ma 3 tygodniowe opóźnienie ;-)

owocnego Wielkiego Tygodnia :-)

10 komentarzy:

  1. Zwolnienie tempa i będzie czas na refleksje w Wielkim Tygodniu ...
    ściskam gorąco :*:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Tęsknię czaasami do tak wspaniałej Wiary ... pozdrawiam Wielkanocnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Promyk - też o tym pomyślałam :)

    Zapałka - zawsze można do niej wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wstawiłaś cudne zdjęcie Jana Pawła II :)))

    Jadę , ja jadę ! na beatyfikację :))))) z sercem pełnym wdzięczności i wzruszenia ....

    Wspaniałych przeżyć w Wielkim Tygodniu życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 12 osób na Eucharystii to wręcz symboliczne :)
    ( czasem bywa mniej - niestety ... ale gdyby tak uwierzyć, że tam czeka sam Bóg... )trochę to smutne bo na spotkania z idolami różnego typu - tłumy nadciągają...

    OdpowiedzUsuń
  6. no to miłego spowolnienia świątecznego ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach zazdroszczę chociażby tej kawy wypitej w spokoju... :D
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Niebieska - to się spotkacie z moją siostrą :)

    Majka - nie pomyślałam o tym :)
    nie gdyby, tylko trzeba uwierzyć i doświadczyć :)

    Polly - dziękuje :)

    Aga - masz racje, świetna sprawa ten spokój :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękujemy za miłe odwiedziny i skoro od dziś urlop - życzymy wielu okazji do prawdziwego wypoczynku i pięknych rodzinnych Świąt. Pozdrawiamy ciepło. Magda z rodzinką.

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: