środa, 25 maja 2011

przedurlopowo

przedzieram się nieśmiało przez  pajęczyny, kurz i sprawdzam czy to miejsce jeszcze funkcjonuje. My funkcjonujemy znakomicie i u nas jak zwykle coś się dzieje, a niby spokój  przedurlopowy miał być ;-)
Najpierw prawie dwa tygodnie byłam chora, Ony mi chyba pozazdrościł i drugi tydzień chorował ze mną, było więc małżeńskie chorowanie. Zakończyłam efektownie w zeszłą środę i miałam jakby przebudzenie ze snu, chce mi się wszystko robić, na wszystko mam siły i chęci, jestem tym zdumiona i zachwycona, energii mam za trzech i bardzo dobrze mi z tym :-) Muszę tez w  tym miejscu powiedzieć świadectwo o sile modlitwy różańcowej, bo po niej zostałam uzdrowiona i po niej mam tą siłę. Kładłam się spać chora, w tym czasie modliła się za mnie koleżanka na różańcu, rano obudziłam się bez żadnych oznak choroby i właśnie z tą nową siłą do życia, z poczuciem jakbym się obudziła po wielomiesięcznym śnie :)

Od soboty w szpitalu jest Tobiasz i Wiktoria (to najmłodsza część rodziny) załapali rotawirusa, paskudny jest jakiś nie chce odstąpić, a jeszcze mama Wiktorii jest w ostatnim miesiącu ciąży i nie bardzo może być z Wiktorią w szpitalu...więc się jakoś dzielimy...

Od jutra zaczynam urlop!!!!!!! idę na 8 do pracy jeszcze na pół godzinki, a potem od razu kierunek rodzice, bo Dzień Mamy jest, tam zabawimy troszeczkę, posprzątamy autko przed wyjazdem i wracamy do domu, po drodze zajeżdżając do Mamy Onego i szpitala, wieczorem odnowa i pewnie na nic więcej siły nie będzie :-) to się nazywa pracowity dzień urlopu  :D
w piątek zajmujemy się tylko sobą i wyjazdem, a wieczorem ok. 20 wyjazd w kierunku Bagni di Lucca :-)



11 komentarzy:

  1. Przywołałam Cię telepatycznie, niedawno zajrzałam i się zaczęłam zastanawiać czy już podziwiacie uroki Toskanii. Zdrowi już?

    OdpowiedzUsuń
  2. wyjeżdżamy jutro i tupiemy już nogami z niecierpliwości pełni sił i zapału;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech te wakacje :):) zazdroszczę troszkę :) Bawcie się dobrze i duuuużo zdjęć przywieźcie dla nas:) :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Eh..Toskania :) Zrób mnóstwo zdjęć Basiu :) Bawcie się dobrze;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie się zastanawiałam czy czasem już nie urlopujecie, bo tak cicho było :)
    Udanego i pieknego odpoczynku życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a ja jestem ciekawa jak i za ile załatwiliście tą Toskanię bo ja wyliczyłam, że w tym roku nas nie stać niestety ;(((

    OdpowiedzUsuń
  7. mATKO, JA CI ZAZDROSZCZE TAKICH WAKACJI!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  8. To ja czekam na obszerną relację po powrocie - odpoczywajcie :-*

    OdpowiedzUsuń
  9. W takim razie życzę udanego urlopu i czekamy na Twój powrót i relacje. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie już odpoczywacie i szalejecie :) Bawcie się wspaniale :***

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, że już jesteś zdrowa, udanego urlopu, pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: