poniedziałek, 21 listopada 2011

patrz na dobro

Doszłam do wniosku, że nie jestem w stanie fizycznie nadrobić mojej nieobecności, choć będę się starać. Bardzo serdecznie przepraszam, mój blog chyba zmierza ku zmianom, bo chyba nie ogarniam blogowej rzeczywistości. Codzienność moja domaga się mojej bacznej uwagi i zainteresowania, więc to robię :-)

Byłam poza domem prawie 1,5 tygodnia, napracowałam się przy okazji do 21-22 codziennie od rana, chyba się mój organizm zestarzał, bo odczuwam skutki tego hardkoru do dziś. 
W międzyczasie odbyliśmy rekolekcje odnowowe i uczymy się miłowania inaczej, pełniej, wyzbywania egoizmu, patrzenia na dobro a nie na zło. Nawet nie myślałam, że tak często dostrzegam zło zamiast dobra, a to przecież  dobro i  miłość nas ubogaca. Zło ograbia nas z piękna, szczęścia, radości..
Zatem moi Drodzy zwracajmy nasz wzrok na dobro, miłość i dostrzegajmy jego nawet najmniejsze przejawy np. uśmiech, zrobienie herbaty, dobre słowo. Dawajmy świadectwo po prostu swoim życiem, że można tak patrzeć i żyć :-)

W weekend imprezowaliśmy u Rodziców, świętując 80te urodziny mego Taty, wyszło cudnie i pierwszy raz musieliśmy dostawiać trzeci stół, ale wszyscy się zmieściliśmy :-)
Piekarnik u Rodziców przetestowałam przed świętami i okazało się, że jest zepsuty, więc muszę skorygować moje plany przedświąteczne. A przedświątecznie zaczynam się nakręcać, jutro robię wieniec adwentowy i mam kilka(naście) pomysłów do zrealizowania. Oby wyszły! Nawet jak nie wyjdą to się pochwalę ;-)

Oglądaliśmy film "Ognioodporny" (inaczej tłumaczą "Próba ogniowa"), polecam wszystkim - świetnie skłania do rozmowy i refleksji :-) 
Poniżej link - można obejrzeć w częściach.



dobrego tygodnia :-)

12 komentarzy:

  1. 80-te urodziny, wow, to jest coś. Trudno z tym dostrzeganiem dobra, bardzo trudno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Basja dostrzeganie dobra - ważna rzecz. Daje radość Tobie i innym. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja trochę nie w temacie notki zapodam. Basiu czytałaś maila który krąży ostatnio po necie na temat przepowiedni ojca Pio i III tajemnicy Fatimskiej ??? jestem ciekawa co Ty na to ...

    OdpowiedzUsuń
  4. Rose - trudno, ale warto :)

    Smykolandia - daje i ułatwia życie :)

    Polly - prześlij to Ci powiem co sądzę. Ja nic nie otrzymałam. III tajemnica jest jawna. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polly i ja jestem ciekawa co to takiego.

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje zdanie jest takie:
    po 1. Bóg jest miłością i dobrocią nade wszystko! On nie chce i nie wzbudza lęku strachu, to szatan sieje strach, lęk. Bóg chce abyśmy Go kochali, ale nie ze strachu, bo to nie będzie w wolności. On uczynił nas wolnymi i w wolności możemy odpowiadać na Jego miłość - kochając Go.

    Po 2. to nie jest trzecia tajemnica fatimska. Trzecia tajemnica fatimska jest już znana i nie jest tajemnicą. Można ją przeczytać np. TU: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kdwiary/fatima_2.html

    Po 3. Bóg ma inne pojęcie czasu, więc nie wierzę w żadne określenia czasowe, tak jak i nie wierzę w określone datowo końce świata czy tym podobne rzeczy.
    W sam koniec świata wierzę, lecz Bóg nigdy nie określił daty - nigdy i nigdzie.

    Po 4. Co do "objawienia o. Pio" - nie jest to dla mnie wiarygodne - tak samo jak w punkcie 3 nie wierzę w żaden określone miasta, miejsca, które zginą czy zostaną uratowane.

    Po 5. Wierzę, że Chrystus, który jest światłością, gdy przyjdzie to przyjdzie w chwale i nikt nie będzie miał wątpliwości, że to ON. Nikt też kto stara się przy na co dzień trwać nie będzie czul lęku, bo jak przed miłością można czuć lęk? Ja nie czuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuję :) chciałam znać właśnie tak dokładnie Twoje zdanie na ten temat. Sama III tajemnicy nigdy wcześniej nie czytałam dopiero teraz na opoce Twój link i jakoś też optymizmem nie napawa to strzelanie żołnierzy do Papieża i Biskupów. Zastanawiam się też czy ten fragment to jest całość.

    Ale masz racje, podawania miast i miejsc gdzie się coś ma wydarzyć to raczej domena jasnowidzów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wiem Polly czy wiesz, ale obecnie ginie więcej chrześcijan niż kiedykolwiek. W 2010 roku zginęło 170 tys. ludzi - chrześcijan, za wiarę w Chrystusa.

    Moim zdaniem jest to całość III tajemnicy fatimskiej.

    OdpowiedzUsuń
  9. posłałam to Rose bo widzę, że też się zainteresowała :) zobaczymy co ona powie ale pewnie to co Ty :))

    OdpowiedzUsuń
  10. moi Rodzice też w tym roku świętowali 80 te urodziny...

    ;o))

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: