Już nudne robi się to czekanie, bo czekamy nadal ;-)
Zatem dziś nic o czekaniu nie będzie. Będzie o naszej pierwszej wizycie w naszej, nowej, przyszłej siedzibie, bez towarzystwa dodatkowego, połączonej z zaglądaniem do wszystkich kątów i zakamarków.
Pracę przy domu i ogrodzie mamy zapewnioną, nudy nie będzie. Roboty podstawowej sporo i nie wiem czy zdążymy do zimy. Najpierw myśleliśmy, że tak,
ale dziś po dokładnych oględzinach nie wiemy, bo wszystko zależy od stanu rogu jednej ze ścian. Myślę, że wszystko powinno się wyjaśnić do końca czerwca. Zapał mamy, więc jest nadzieja.
Formalnie jeszcze tylko energetyka nam została do przepisania, a tak już wszystkie papierki mamy. Jesteśmy pełnoprawnymi właścicielami, choć trudno nam samym w to uwierzyć :-)
Poziom zagracenia pomieszczeń stodoły okazał się dużo mniejszy od naszych przewidywań. Nie ma jakiś wielkich rzeczy do wyrzucenia, trochę starych śmieci, które się posprząta i będzie ok. A tym się trochę martwiliśmy, bo nam się wydawało, że sporo śmieci, starych gratów i innych niepotrzebnych rzeczy będzie.
Trawa i chwasty wyrosły przez miesiąc do pasa! Masakra jakaś!
Dziki bez kwitnie jak oszalały. Znalazłam kilka fajnych krzaczków ozdobnych, kwiatów, róż... ciekawa jestem tym co za stodołą, bo niestety przez zarośla nie dotarłam tam.
Ony ma pierwsze zadanie - wykosić te chaszcze ;-)
I ptaki przecudnie świergolą. I pięknie pachnie... ehh zakochałam się :-)
Cieszę się i ja Basiu, zwłaszcza,że z miasta po ślubie wylądowałam na wiosce i tu zapuściłam korzenie, tu ptaki śpiewają mi każdej wiosny i nigdzie tak pięknie nie pachnie wieczorami jak w kwietniu i maju :)
OdpowiedzUsuńMalgodiu ja się bardzo cieszę na tą wieś, bo za nią tęsknię. Wcale mi sie dziś wracać z niej nie chciało :)
UsuńTo będzie studnia bez dna :) ale przyjemna praca, przyjemne poznawanie i urządzanie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
dom zawsze jest bez dna ;)
UsuńA przyjemności będzie, oj będzie... i pracy równie dużo :)
Wioska i dom są zawsze super- człowiek odzyskuje spokój ducha :) Cieszę się, że Wam się udało i powodzenia życzę w małych i większych robotach.Uściski!
OdpowiedzUsuńdzięki Rosea, ciesze się na tą wieś jak dziecko :)
UsuńSuper! Gratuluję moja droga, cieszcie się tym gniazdkiem zwłaszcza, że niedługo zamieszka tam z Wami mały pisklaczek. :)
OdpowiedzUsuńtylko niech się urodzi ;)
UsuńAle czekałam na te wieści!
OdpowiedzUsuńPomijam, że czekam na niusa: URODZIŁAM! ;)
Wiesz, my podobnie zaczynaliśmy z naszym domem! Chaszcze takie same, stodoła z gratami, dom do remontu całkowitego i ten optymizm! Pamiętam jak K. mówił, że na dachu to 4 krokwie to wymiany.. yhy.. cały dach zmieniliśmy ;) i też marzyliśmy by przed zimą zdążyć - udało się :)
Trzymam za Was mocno kciuki, by te marzenia się spełniły!
Kama też czekam na TEGO newsa ;)
UsuńDziś po południu wykaszamy (znaczy Ony) chaszcze i trawy :)))
Może przy okazji się więcej poruszam to coś ruszy :)
Od wczoraj mniej więcej wiem co gdzie ma być, teraz eksperta musze spytać o 1 ścianę do wyburzenia i do roboty :)
I ciągle nic ?! ;)
OdpowiedzUsuńno nic :)
UsuńWieś odwdzięczy Ci się pięknem na pewno, buziaki:-)
OdpowiedzUsuńJuż się odwdzięcza :)
UsuńSporo zmian w życiu. Dzidziuś, dom :) Ale wiesz co, nawet te przerośnięte chwasty jakieś takie pozytywne na tym zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńsporo, to jest wręcz historyczny rok dla nas :)
UsuńBasieńko, Pan się zawsze o wszystko troszczy. Pamiętam Wasze dylematy a tu proszę ... dom jest.Niech to będzie dla Was miejsce pełne błogosławieństwa i obfitości.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Też tak myślę Asiu, Pan się o wszystko zatroszczy w sowim właściwym czasie. Cały czas tego doświadczamy, tylko czasem cierpliwości w oczekiwaniu brakuje :)
Usuńczekamy na relację i wyprowadzimy dzieciątka z brzuszka :)
OdpowiedzUsuńuwierz, że ja też :)
UsuńA gdzie to? a gdzie to? To miejsce gdzie się znajduje? Pytam, bo zaczyna mi doskwierać brak bratnich dusz tu mieszkających i może ktoś niedaleko się osiedli ;)
OdpowiedzUsuńw sąsiednim do Twojego województwie, bo lubuskim :)
UsuńJakby co zapraszamy :)
ło matko ale chaszcze ;D sporo Was czeka roboty i chyba zakup maczet i porządnej kosiarki ;D
OdpowiedzUsuńPS. Baśka litości rodzisz już ????
Kosiarka zakupiona! Koszą się już chaszcze :)
UsuńStan na dzień dzisiejszy: urodziłam ;-)
a 14 jeszcze wtedy nie i bardzo mnie w szpitalu rozśmieszyłaś tym wpisem :)
Basju gratulacje :D
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńBasiu to już?:)Cały czas pamiętam!
OdpowiedzUsuńdziękuję Rose:)
UsuńJuż???? Może to już???? Jeju czekasz na poród tak jak ja, ale Mati 5 dni po terminie wylazł :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam :)
wylazła 6 dni po terminie czyli w terminie :)
UsuńJUZ :) BASIU JUZ PRAWDA? BUZIAKI KOchana - nie pomyslam ze TY z orga to TY TU :))) MOC SCISKOW
OdpowiedzUsuńdzięki Agulek, to ja ta sama :)
Usuńjuz???? o jaaaa to gratulacje mamusiu :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńTak, to już?
OdpowiedzUsuńJeśli tak, GRATULACJE MAMUŚKA! :)
dzięki :)
UsuńI jak wie ktoś coś?
OdpowiedzUsuńBasia, buziaki :))
nie no teraz to już z całą pewnością można gratulować !!!! Basiu wracaj prędko i pisz jak to jest być świeżo upieczoną mamą !!! :)
OdpowiedzUsuńnapiszę Polly napiszę, ale chyba jutro :)
UsuńPolly no teraz to już na pewno Basia jest mamą, za długo Jej nie ma a i widzę, że już 10 dni po terminie, więc jak coś to czeka się raczej tydzień po terminie:)
OdpowiedzUsuńwiem, wiem dlatego już czekam na relację ;D
UsuńPromyczku czeka się do dwóch tygodni po terminie, ale już jestem po :)
Usuń