środa, 21 stycznia 2015

spacer

Zmęczenie materiału mam, marzę o zaszyciu się w zaciszu domowym przy filiżance dobrej herbaty i równie dobrej książce. No ale nie da się, życie nie pozwala, za dużo się dzieje.

Za to w niedzielę byliśmy na spacerze i pięknie było! Aż żal, że nie można codziennie. 
Ptaki śpiewają pełnym głosem, tchnienie wiosny poczułam trochę ;-)










To nasza droga za domem do lasu :-)


Rów szumnie przez nas nazwany strumykiem, nawet mostek posiada ;-)


Tu będzie kiedyś alea kwiatowa do mostku. W tym roku mam już plan jej rozpoczęcia i ciekawa jestem ile uda mi się jej zrobić...
 

a tu będzie docelowy ogród  warzywny czyli czeka nas orka na ugorze ;-)


Widok na nasz kościół z ogrodu

i nasi nieproszeni gości, którzy tu i ówdzie nas odwiedzają ;-)



A nasz dom aktualnie prezentuje się tak:





16 komentarzy:

  1. Piękna okolica. A malutka jak już duża! Ech ten czas tak pędzi.....
    Ja również marzę żeby się zaszyć choć na kilka dni. Odpocząć psychicznie, porobótkować bez ciągłego ,,muszę"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie Joasiu, pożyć bez ciągłego muszę, może kiedyś się uda :))

      pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  2. ciekawi mnie bardzo w jaką wieś w okolicach z.g wyprowadziliscie się. Trochę znam te tereny:) i te urocze małe domki, lasy, pola ech to moje dzieciństwo:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo spokojna okolica sie wydaje, ja rowniez mam z dziecinstwem skojarzenia kiedy patrze na zdjecia :) wiele pracy przed Wami, trzymam kciuki za powodzenie wszystkich projektów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam sie zasady, że do emerytury zdążę ;)

      Usuń
  4. Bardzo ładny domek się kroi, i słodziak rośnie pięknie :) za to działki do zagospodarowania to współczuję ;) a raczej pracy przy niej, ale do tego jesteśmy stworzeni :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malgodia właśnie, praca uszlachetnia, więc tego się trzymam... ta będzie przyjemniejsza, bo efekty będą :)

      Usuń
  5. wow ale Wam idzie ten remont ! super :)

    A fota jak Marcela leży na błotku powalająca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polly inaczej. Mama strzela fotę Marceli rozłożonej na drodze. Marcela mówi - mamo to już, bo ja tak długo nie wyleżę:-)

      Usuń
    2. ha ha ha dobre !!!!!!!! :D

      Usuń
  6. czytam, jak piszesz i wydaje mi się, że to Wasze miejsce. Logistycznie wszystko do ogarnięcia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze! Logistycznie idealnie, bo to byl warunek przy kupnie domu.:)

      Usuń
  7. Wspaniały spacerek, cudowne zdjęcia, a Marcelka - śliczna!

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: