sobota, 30 lipca 2016

tęsknię

ostatnio cały czas przypomina mi się Tato - jego spojrzenie, ręce, śmiech, szczegóły rozmów, gesty, głośne śpiewanie, jego twarz, to co lubił a najbardziej jego odchodzenie, żegnanie się...
tak bardzo za nim tęsknię... 
bardzo...
i chyba ciągle się czuję zaskoczona jego nieobecnością..




Przez pierwsze pół roku po śmierci jak wracałam z pracy to całą drogę wyłam, modliłam się i powtarzałam "narobiłeś nam kłopociku Tatku". Teraz pustka jeszcze jakby większa...





3 komentarze:

  1. Strata ukochanych zawsze zostawia pustkę...Tulę....

    OdpowiedzUsuń
  2. Przytulam mocno, mocno Basiu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Basiu, mój Tato odszedł 12 lat temu, a ja jednakowo tęsknię...wiem o czym piszesz.

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: