czwartek, 12 października 2006

Pan Zdzicho

Do pana Zdzicha Kwiatkowskiego, który od dłuższego czasu nie opłacał rachunków za gaz, przyszło upomnienie w dość ostrym tonie, podpisane przez kierownika działu windykacji Zakładu Gazowniczego.

Pan Zdzichu wziął kartkę papieru, usiadł przy biurku i odpisał co następuje:



Szanowny Panie, 
Pragnę Pana poinformować, iż raz na miesiąc gdy otrzymuję rentę, zbieram wszystkie rachunki dotyczące opłat za mieszkanie i resztę mediów. Wrzucam je do dużego dzbana, mieszam i losuję trzy, z którymi idę na pocztę i opłacam. Jeżeli  Pańska Instytucja pozwoli sobie choćby jeszcze raz przysłać do mnie list utrzymany w podobnym tonie, to jej faktury na rok zostaną wykluczone z loterii.

Z poważaniem
Zdzisław Kwiatkowski

1 komentarz:

  1. * dodano: 13 października 2006 19:05

    Hahaha dobre ;]

    A wracając do poprzednich notatek - bo przyznaje sie ze zaniedbywałam odwiedzanie bloga:( - to bardzo sie ciesze że masz już to mieszkanko i czerpiesz radość z tego wszystkiego!!! Życze dalszych sukcesów i radości i miłości i tego wszystkiego co sprawia że życie jest monotematycznie piękne :P Ściskam mocno!!! :)

    Twórca...: Biedronka Pstra!
    * dodano: 13 października 2006 0:30

    nie dość, że za małe renty dają, nie dość, że za wysokie rachunki kazą płacić to jeszcze upominają w takim ostrym tonie! Dobrze im Zdzicho napisał! Ja chyba wezmę z niego przykład i będę losować klasówki na które mam się uczyć bo jest ich zdecydowanie za dużo ;-) Do życia i rzeczywistości trzeba podchodzić z dystansem. Fajna notka. Troszku smutna ale BARDZO optymistyczna :-D i wesoła

    Twórca...: żyleta

    Miejsce w sieci...: uciec-ale-dokad.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: