Można znaleźć wielkie szczęście w dawaniu.
Lecz nieustanne dawanie może wyczerpać serce i umysł.
Lecz nieustanne dawanie może wyczerpać serce i umysł.
Naucz się brać choć trochę -
choćby chwilę w ogrodzie,
w galerii, w kawiarni.
Doceń to. Pozwól, aby ptaki i żaby,
dzieła sztuki, muzyka i książki,
a także nie wymagający przyjaciele
a także nie wymagający przyjaciele
przywracali Ci siły.
Ludzie potrzebują ciągłego odnawiania się.
/Pam Brown/
Ludzie potrzebują ciągłego odnawiania się.
/Pam Brown/
dziś mamy już 27 lipca czyli prawie połowę lata, które w moim wykonaniu miało inaczej wyglądać..
miałam tylko pracować w pracy (a mam wyjątkowo dużo rozliczeń), a później to już tylko laba i życie małżeńskie, bez żadnych dodatkowych zobowiązań, które mam w ciągu roku... taaaaaaaa...
dziś jak sobie uświadomiłam, że koniec miesiąca to coś zaczęło we mnie krzyczeć, moje wnętrze ogłasza bunt... moja poranna rozmowa z Onym tez dotyczyła tego, on też czuje że jest coś nie tak, że nie mamy czasu na podziwianie przyrody (kwiaty nam na balkonie padły :-((), dbania o własny kąt (sporadycznie, bo zawsze ktoś się znajdzie ważniejszy?), słuchania ptaków (czasem wieczorem słuchamy świerszczy ;-)), czytanie książek (Onemu lepiej to wychodzi), spacery wieczorową porą (brak siły i te upały ;-))...
a urlop, no cóż będzie prawdopodobnie we wrześniu bez Onego, bo trudno zaraz po rozpoczęciu pracy iść na urlop, ale może dzięki temu nauczę uskuteczniać własny egoizm :-)
i tak oto od czwartku wieczorem będę egoistką, odmawiam wszystkim wszystko, mogą sobie źle o mnie myśleć, czuć się urażeni, obrażeni itd.
Chciałabym się nauczyć opracować własną strategię ile mogę z siebie dać, aby móc jednocześnie odnawiać własne siły... by w przyszłym roku nie czuć się taką wyczerpaną...
tego się trzymam :-)
Źródło: http://bialczynski.wordpress.com |
Podobno zdrowy egoizm to jest to i warto się go uczyć .. :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie, mi topornie nauka idzie;))
OdpowiedzUsuńsmutny jest taki urlop osobno no ale w przyszłym roku sobie odbijecie ;DDD
OdpowiedzUsuńPolly będę czekać na niego z obiadkiem ;)
OdpowiedzUsuńNo to wpadłam przywitać się w nowym miejscu :D No i mam nadzieję, że będziesz pisać częściej i już nie znikniesz z blogowego świata na tak długo :D
OdpowiedzUsuńagnieszka-malyfigielek...
ja tez mam nadzieję, że teraz znów na dłużej... postaram się :)
OdpowiedzUsuńŁadne to nowe, blogowe miejsce :) Życzę Ci Basiu aby udały się plany co do nowej strategii, warto ją wprowadzić w życie. :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Danusiu i serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBasiu pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPamiętasz mnie jeszcze?
Juszku oczywiście! jak mogłabym zapomnieć :) ściskam:**
OdpowiedzUsuń