Od 1,5 tygodnia chodzę z myślami, które tłuką się w mojej głowie, że mam bałagan we wnętrzu, czasie, domu... że jakaś niezorganizowana jestem, czas to u mnie towar mocno deficytowy... jak już myślę, że opanowałam sytuację to się COŚ dzieje... a to gazeta zadzowniła, żebym udzieliła wywiadu(o mojej genealogii rzecz jasna), a to brat z czymś tam wpadł, a to gaz wybuchał w Zielonej i miałam w domu 'spadochroniarzy' :-) Akcja non stop i trzeci dzień pisze tego posta i ciągle nie mogę go skończyć ;-)
jeszcze 4 dni temu czułam nadchodzące święta, cieszyłam się tym czasem Adwentu, a dziś wszystko mi obojętne, pracy dostaliśmy na koniec roku pełno, że po godzinach będę siedzieć... nawet już z urodzin i imienin własnych się nie cieszę.. wieńca do tej pory nie zrobiłam, bo natchnienia nie mam, ale za to zdjęcia wysłałam do wywołania w ilości 1000 sztuk, w rossmanie promocja jest ;-)
Ostatnio myślę, że nudna się zrobiłam, że moje pasje gdzieś przygasły, że nie ma we mnie tego żaru i werwy do działania, skarłowaciała się czuję, jakbym się nie rozwijała.. coś z tym muszę zrobić i chyba też przez to ten ciągły brak weny do wszystkiego.. coś niby mi się chce, a zero efektu.. znów muszę usiąść, wziąć kartkę, pomyśleć, spisać trochę myśli i zabrać się do działania :-)
zdjęciu z netu, ale zupełnie jak u nas :-) |
Czekanie
Popatrz na psa uwiązanego przed sklepem
o swym panu myśli i rwie się do niego
na dwóch łapach czeka
pan dla niego podwórzem łąką lasem
doi oczami za nim biegnie
i tęskni ogonem
pocałuj go w łapę
bo uczy jak na Boga czekać
/ks. Jan Twardowski/
Basja, litości..Ja się zgadzam z Onym, śnieg jest zły:P
OdpowiedzUsuńjak pisałam o tym, to tez o Tobie pomyślałam, że bedziesz z Onym się zgadzać :)))
OdpowiedzUsuńBo ja nie rozumiem, jak można to lubić ;)
OdpowiedzUsuńHm HM .... ja tak sobie myślę że człowiek żyje wedle pór roku po jesieni jest zima czas odnowy ,refleksji ,regeneracji ... I moze u Ciebie tez tak jest .... A z tym czasem no ja dawno zapisałam się na czytanie Twojego bloga ale czas stał się rozciągliwy jak guma i dotarłam dopiero dziś.Lubię zimę ,lubie śnieg ale przyznam się że te ilosci zaczynają mnie lekko przerażac.
OdpowiedzUsuńDlaczego mężowie obrażają się na śnieg? Mój też się zezłościł... :D
OdpowiedzUsuńSoy - ja tez tego nie rozumiem ;)
OdpowiedzUsuńDuszku - chyba jednak nie, bo z przerwami ciągnie mi się już taki czas od lata :)
Faktycznie przerażające sa ilości, ale od tego zima :)
Kama - dobrze wiedzieć, że nie tylko mój ;)
Mój nie mąż też jest zły i nie lubi :D A ja uwielbiam , nawet jak są wielkie zaspy i całą komunikację szlag trafia :D
OdpowiedzUsuńmy z Lu też się dzisiaj rano rzucaliśmy śnieżkami przy odśnieżaniu samochodu :D
OdpowiedzUsuńPotraktuję ten Twój wpis jako zaprzeczenie krachu weny na twoim parkiecie :)
OdpowiedzUsuńU mnie również zima nie odpuszcza.
Śnieg pada niemalże bez przerwy.
Choć wkoło jest pięknie, to moją radość przyćmił jednak fakt, że ta sroga zima powoduje duże straty.
Taki atak zimy potraktowano tu jako klęskę żywiołowa.
Nie dziwie się, jeśli zauważyć fakt, że ostatnio opady śniegu w listopadzie, notowano tu 17 lat temu, a tak obfite opady, to były w zeszłym roku, ale nie tak wcześnie i uznane one były za najbardziej obfite od 30 lat.
No tak, ale co to kogo może obchodzić?
Tak wpadłem z pozdrowieniami.
Pozdrawiam serdecznie i weny oraz pięknego, przedświątecznego nastroju życzę.
U nas wszystko tak samo wygląda, wszędzie biało . A Ciebie Basieńko jakaś chandra chyba złapał :/ Mam nadzieję, że wena i pasje szybko wrócą :) Tego już na Święta CI życzę .
OdpowiedzUsuńPromyczku na razie to dość zabawna sytuacja, zobaczymy co powiemy za miesiąc ;))
OdpowiedzUsuńPolly to fajna zabawa :)
Sad - ok, potraktuj ten wpis własnie tak:) dziękuję za tak miłe odwiedziny :)
Aga - fajnie by było jakby to była chandra, bo u mnie zazwyczaj krótko trwa ;)
Basiu :):) za miesiąc pewnie będziemy miały dosyć mrozu i śniegu i będziemy pisały : gdzie ta wiosna :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńZeby nie było, że się pospieszyłam. Jutro mnie nie będzie, to składam już dziś ;P
OdpowiedzUsuńPromyczek - też tak myślę :)
OdpowiedzUsuńSoy - dziękuję na jutro ;)
BASIU STO LATEK Z OKAZJI IMIENIN.
OdpowiedzUsuńa mnie ten pies czekający powala - nie umiem tak czekać na Boga, proszę Go, żeby rozpalał mnie tęsknotą za sobą w tym adwencie.
OdpowiedzUsuńBaśko mam nadzieję, że urodziny-imieniny się udały i masz dobry,pełen spokoju nastrój adwentowy.
A prezent czeka i już niedługo go otrzymasz ...
Basiu!!! Wszystkiego, co najlepsze w tym podwójnie uroczystym dniu. Wszystkiego tego, co Ci w duszy gra i czego potrzebujesz do pełni szczęścia (jeśli coś takiego się znajdzie :)
OdpowiedzUsuńFiVkA
Smykolandia dziękuję :)
OdpowiedzUsuńLilciu imienino-urodziny się udały, choć od rana zapowiadały się że jednak do udanych nie będą należeć :) Ty wiesz, że jesteś najlepszym prezentem :*
Fivciu dziękuję :) pełni szczęścia pewnie nie znajdę, ale może większą część?:)
aha, Lilciu cieszę się że napisałaś, to najlepszy prezent :)
OdpowiedzUsuńDużo szczęścia życzę w dniu imienin.
OdpowiedzUsuńSamego uśmiechu na twarzy i trosk jak najmniej.
Pozdrawiam zimowo, ale ciepło! :)))
Popieram Onego i podpisuję się pod jego słowami rękami i nogami :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie święta i moje urodziny zima mogłaby nie istnieć :D
Na początku - spóźnione, ale szczere życzenia, dużo zdrówka i miłości a reszta sama się ułoży:))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Onym - zima jest niefajna bo trzeba odśnieżać auta, chodniki, marznie się i w ogóle bee ;) A u mnie tyyyyyle śniegu, że zza zasp mnie nie widać:)))
Sad - dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńZasada - a właśnie święta przyczyniają się do uroku zimy :)
Sati - dziękuję :)
ja wczoraj wpadłam w jedną zaspę i nie mogłam wyjść a Ony zamiast mnie wyciągnąć, to ze śmiechu prawie na ziemi sie położył ;)))
Oj zgadzam sie z Twoimi wywodami nt.zorganizowania się.Krzesła kobieto droga- mamy takie same.mam zamiar swoje niegdys poprzecierac -ale szybko to nie nastąpi.Buziolki- a białobrody niech trafi pod Twój dach!!!-aga
OdpowiedzUsuńAga ja też mam taki zamiar z krzesłami, gorzej z wykonaniem, ale mam nową taktykę, więc istnieje szansa na zrobienie :)
OdpowiedzUsuń