piątek, 29 lipca 2011

kwiecień - maj 2011

jakoś jesiennie lato mamy tego roku ;-)
jestem zdumiona, że to już koniec lipca. Kiedy minęło? Nie wiem, bo za dużo jednocześnie się dzieje. Wszak przetwory robię, o ziołach nie zapominam, o relacje rodzinne staram się dbać i spotykać jak najczęściej, leniuchuję na balkonie (to akurat rzadko mi się zdarza), książki czytam, w ogródku grzebię i nade wszystko staramy się spędzać z Onym jak najwięcej czasu we dwoje. Tylko tego deszczu coś za dużo ostatnio i znacznie ogranicza moją 'podwórkową' działalność ;-)
W niedzielę chrzciny Wojtusiowe mamy, a ja nie przygotowana jestem i nie mam koncepcji na prezent.. 

W międzyczasie zaczynamy dostrzegać więcej plusów mieszkania na wsi niż w mieście, a ponadto mam-y plan na to co mogę robić, żeby nie dojeżdżać do pracy i być w domu ;-) Teraz musimy popracować nad tym, aby urealnić nasze plany i zamierzenia :-)

bank-zdjec.com

Nadrabiam zaległości projektowe, chyba bardziej dla siebie, żeby mieć wszystko w jednym miejscu ;-)

KWIECIEŃ 2011 -SYPIALNIA czy kreowanie miłosnego miejsca

1. Zastanowić się nad aranżację sypialni, jakie zmiany wprowadzić itd.
  •  ujednolicenie kolorystyki w sypialni,
  • sprawdzenie pościeli i spisanie ewentualnych potrzeb (ostatnio mam fazę na pastelową, białą pościel :-)),
  • zakup łóżka,
  • wstawienie fotela do czytania.
2. Przejrzeć szafę, zastanowić się nad garderobą i czy na wszystko starcza miejsca.

3. Wprowadzić zasadę odkładania ubrań co wieczór na miejsce oraz zaplanować  strój na dzień następny (coś to mi nie wychodzi).

www.bhg.com

MAJ 2011 - WAKACJE

1. Organizacja spraw okołowakacyjnych
  • ustalić termin wakacji, miejsca gdzie chcemy pojechać,
  • wyznaczyć co można zobaczyć po drodze, noclegi, ile kilometrów

2. Ustalić kilka miejsc w pobliżu gdzie można pojechać w weekendy wiosenno - letnie

3. Zrobić listę generalna do pakowania
  • ubrania, buty (każdego uczestnika)
  • apteczka
  • kuchnia (kategoria zawiera także wszystkie rzeczy okołokuchenne)
  • pościel/ręczniki/ koce/poduszki
  • dodatkowe rzeczy niezbędne (np. płyty, książki, gry, aparat fotograficzny, spisane adresy na kartki)

4. Przygotować samochód do drogi/wakacji
  • zrobić przeglądy techniczne
  • sprawdzić zawartość rzeczy koniecznych i uzupełnić (np. apteczka, trójkąt)
  • zanieść do samochodu gry, piłkę, grilla

5. Prowadzić "Dziennik Podróży", który zawiera: ilość przejechanych kilometrów, trasę, krótki opis danego dnia, wydatki itp.

6. Raz w roku zaplanować wyjazd na rekolekcje małżeńskie.

net

dobrego i radosnego weekendu :-)

9 komentarzy:

  1. Basiu, jesteś świetną organizatorką. Muszę się od ciebie chyba zacząć uczyć, bo mnie ostatnio wszystko się sypie. Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja zaczęłam się organizować, gdy stwierdziłam że moja domowa codzienność jest w rozsypce ;)
    Rozsypka tez ma swoje uroki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja bym powiedziała, ze to Ty nie próżnujesz :))

    OdpowiedzUsuń
  4. O praca w domu :) A ja jestem właśnie na etapie myśli zmiany zawodu i powrotu do szkoły , także wszystkie moje plany znowu się odsuwają kilka lat w czasie.
    A organizatorka prawda niezła z Ciebie i chyba nam jakiś kurs urządzisz :):)
    ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu wszystko ładnie pięknie ale po takich opisach to chcielibyśmy to Twoje mieszkanko zobaczyć :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Basiu nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tej możliwości pracy w domu. Ja jestem zupełnie niedzisiejsza i zawsze było to moim marzeniem , ale rzeczywistość jest taka, że pracuję już 20 lat i wciaż nie mogę się z tym pogodzić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hehe ja na razie żyję tylko jedną organizacją - ślubu i wesela. Mogłam z Tobą to rozplanować, bo czasami aż się gubię. Ech chciałabym planować z mym Miły nasze gniazdko ale niestety z różnych przyczyn na razie mieszkanka mieć nie będziemy więc czeka nas wynajem. Może w przyszłym roku spotkamy się na tych samych rekolekcjach dla małżeństw. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Promyczku - jeśli masz być dzięi temu szcześliwa albo ma Ci to ułatwić życie to do boju! :)

    Polly - może fragmentami, może.. ;)

    Malgodia - jeszcze nie pracuję w domu, na razie planuję tak zrobić, ale realizacja naszego zamysłu zajmie nam ok. roku - dwóch lat :) Ale ja Ciebie doskonalę rozumiem, bo ja też się coraz bardziej czuję nie dzisiejsza :)

    Agnieszko - ja lubię być zorganizowana, tylko czasem sponton mi wychodzi, więc nie wiem czy organizacji wesele byłoby to wskazane ;)
    Może i tak być, że się spotkamy :)

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: