wtorek, 29 listopada 2011

dylematy

Od półtora tygodnia mamy dylematy i bardzo rozwijające nasze małżeństwo rozmowy o przyszłości, nas samych, naszych oczekiwaniach :-)

Byliśmy bowiem oglądać dom do remontu, który znienacka nam się pojawił w ofercie. Działka ma 23 ary i jest w fajnym kształcie, ze sporymi możliwościami, jest też stodoła z garażem.  A i 8 kur, co znoszą jajka ;-)

Na miejscu okazało się, że są jeszcze działki budowlane jedna 32 i druga 16 arowa po niskiej cenie.
I tu się zaczęły schody, dylematy, bo nie wiemy czy lepiej kupić działkę i się budować czy dom i remontować.
Za domem przemawia fakt, że ma budynek gospodarczy, że można w nim częściowo zamieszkać na czas remontu, że można remontować etapami. I spuścili nam bardzo z ceny (zadzwoniłam powiedzieć, że dziękujemy - rezygnujemy, a Pani nam od razu spuściła bardzo z ceny :-)). Największym minusem jest, że stosunkowo jest blisko drogi i że jest dość nisko w środku.
A działka - to pole do zagospodarowania, dalej od drogi, bardziej przy lesie, nowy dom.

No i mamy dylematy i nie wiemy co zrobić, jaką decyzję podjąć, która będzie dla nas lepsza oczoplas , ale oboje zapałaliśmy jeszcze większą miłością do domów zakochany

13 komentarzy:

  1. Uff, Basiu, to naprawdę niełatwa decyzja. Wiem coś o tym. Trudno będzie mi coś ci podpowiedzieć, ale miej na uwadze np. stan domu, którym się interesujecie. Spróbuj przekalkulować, czy remont będzie bardziej opłacalny niż budowa nowego domu. To ważne. Trzeba sprawdzić fundamenty, rury kanalizacyjne, stan ścian i stropu, dowiedzieć się jak najwięcej o historii tego miejsca. Weź to pod uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre rady poprzedniczki :)
    Nowy dom to fajna sprawa to nie tylkko trud i wydatki, to wspólne patrzenie w przyszłość, które bardzo zbliża. Wiem coś o tym , bo 7 lat temu się wprowadziłam.
    W decyzji "co" może pomoże rodzina :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie pałam miłością do domów bo tam ciągle coś trzeba remontować więc nie mam problemu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mieć dom kupiony czy postawiony to piękna perspektywa ale ich ceny i fakt, że wkłada się w nie pieniądze cały czas... przemawia za ładnym i dużym mieszkaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kama - już sprawdzony dom przez mojego brata znawcę tematu i znajomość rzeczy nie pomaga nam podjąc decyzji :)

    Malgodia - w związku z tym zrobił się podział w rodzinie, bo część jest za jednym a część za drugą opcją :)

    Polly - bez przesady z tymi remontami, mieszkałam do 27 roku życia w domu i nie jest tak źle :) Przynajmniej ja nie mam takich skojarzeń. Remontów generalnych przecież nie robi się aż tak często ;)

    Zasada - ja w mieszkaniu czuję się trochę jak w klatce przynajmniej od około roku tak mam. Wcześniej mi się podobało, ale chyba wychodzi moje wychowanie w domu i tęsknota za prywatnością, podwórkiem, ogrodem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja podobnie jak Polly nie chciałabym mieszkać w domu. Dom jest ogromny i zawsze znajdzie się coś do zrobienia,wyremontowania. No i bezpieczniej się czuję w bloku. Patrzę na to inaczej niż Ty, ponieważ nigdy nie mieszkałam w domu.

    OdpowiedzUsuń
  7. brat i dwie siostry mojej mamy mają domy które sami od fundamentów ponad 20 lat temu zbudowali i ciągle coś remontują jak nie środek to dach jak skończą dach to ocieplają i malują a najczęściej mają problemy z piecem z ogrzewania a i tak zawsze tam marzniemy. Mnie to odstrasza skutecznie. Wszyscy ciągle biorą kredyty na remont

    OdpowiedzUsuń
  8. Basja - chyba lepiej budować od początku. Remontować można bez końca.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem, że dokonasz właściwego wyboru.Trzymam kciuki. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  10. życzę podjęcia jak najlepszej decyzji :) Nam marzy się kiedyś dom z okiennicami nad jeziorem :) ale kiedy to będzie..... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Najlepszego z okazji urodzin Basiu :*

    OdpowiedzUsuń
  12. co szukalem, dzieki

    OdpowiedzUsuń
  13. Rose - dla dom i własny kawałek ziemi ma chyba działanie terapeutyczne, bo dzięki temu czuję, że mogę robić wiele więcej wartościowych rzeczy i nie marnuję czasu :)

    Polly - fakt są minusy, mnie zawsze najbardziej przerażało zimno, więc jest to element który będzie priorytetowy :)

    Smykolandia - owszem, ale przy naszych możliwościach lepiej chyba remontować :)

    Pokrzywka - dziękuję :)

    Promyczek - nam okiennice też :)

    Soy - dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: