Wczoraj zaliczyłam dzień a'la grypowy, więc po powrocie z pracy wskoczyłam do łózka i już z niego nie wychodziłam. Dziś już nawet bym powiedziała, że się dobrze mam.
Czuję się super, nawet mdłości mi prawie mijają. Od tygodnia jestem nadwrażliwa na zapachy i za każdym razem się temu dziwię. Śledziom, świeczkom zapachowym, ludziom przesiąkniętym zapachem tytoniu i alkoholu, rozlanym sokom mówię dziękuję. Bo wiecie, mnie teraz wiele rzeczy zaskakuje w sobie samej, czasem czuję się jak widz w teatrze. To jest takie fajne! Ciekawe ile z tego będę pamiętać ;-)
Powiedziałam też wczoraj w pracy o ciąży, Kierownik się ucieszył, chyba nawet prawdziwie. Dziewczyny zresztą też :-) Dziś doszedł do mnie pierwszy głos paniki, ale mam nadzieję, że dobrze będzie :-)
Pomysły świąteczno - adwentowe [zwłaszcza po przeczytaniu forumowego wątku] zaczynają za mną chodzić to znaczy pierniki, wieńce adwentowe, kalendarz adwentowy itp. - coś chyba zacznę od obmyślenia strategii coby nie zginąć. Chyba zacznę dziś po prostu od nastawienia ciasta na pierniczki ;-) Zatem jest nadzieja, że nie zagadam Was ciążowo ;-)
Kalendarz adwentowy chcę zrobić z zadaniami dla nas, zobaczymy co z tego mi wyjdzie. W zeszłym roku się inspirowałam i nic mi nie wyszło z tego, ale obiecuję sobie poprawę.
Zmykam.
Dobrego weekendu!
Źródło |
Źródło |
Basiu, grypie i tym podobnym mówimy stanowcze nie :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że w pracy normalnie zareagowali.
A co to za scena biblijna na obrazku 7 od dołu? Taki robaczek? Chodzi o werset "Nie bój się robaczku Jakubie?" Czy o stworzenie świata? :)
z opisu do kalendarza na ich stronie wynika, że chodzi Robaczka Jakuba :)
UsuńZastanawiam sie nad nim, bo to bardziej jak Drzewko Jessego :)
Jak dla mnie możesz pisać o ciąży stale, jakoś lubię te tematy :), choć teraz to już o babciowaniu mogę tylko myśleć, a raczej nie, bo na razie się nie kroi.
OdpowiedzUsuńCo do zapachów, to u niektórych norma, np. u mnie tak było :) do proszku do prania nie dało mi się zbliżyć, bo aż na ...ciągnęło :(, ale to minie. Większość rzeczy z przebytych ciąż się pamięta, to jednak są dla człowieka mocne przeżycia :)
Ta wrażliwość na zapachy to mnie zdumiała i zaskoczyła, ale ma swój urok ;)
UsuńWczoraj wreszcie mi się udało spisać poszczególne tygodnie, co ciekawego się działo - fajne to :)
:)), wszystkie swoje ciąże wspominam miło, oczywiście każda była inna, jak w jednej mnie drażnił zapach ryb, tak w drugiej jadłam same śledzie ;)) nie ma na to mądrego a rodziły się same dziewczyny, ot, wszystko to jednak dzieło przypadku i stężenia hormonów ;))), bardzo mi się podoba kalendarz, chyba sciągnę sobie pomysł ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki i zdrowiej szybko!
a skąd można taki obrazek pobrać? ten z rodziną i krzyżem ?
UsuńUla pod obrazkiem jest podane źródło, należy kliknąć i rozwinie wraz z całym opisem drzewko Jessego :)
UsuńBasiu, to co się z Tobą dzieje to cud poczętego życia. Tym się trzeba dzielić:-)Co do wieńców w sieci jest wiele pomysłów, ja widziałam choinkę z papieru czy materiału z kieszonkami. Osobiście najbardziej spodobał mi się pomysł wieńca ze styropianu przyozdobionego pomalowanymi pudełkami po zapałkach z cyferkami i kokardkami w danym kolorze. Hm...pierniki, właściwie miałam się nauczyć w tym roku piec pierniki...
OdpowiedzUsuńRose wszystko przed Tobą, zastawiaj piernik :) ja dziś lub jutro zakładam :)
UsuńW tym roku chyba jednak zostanę przy tym drzewku Jessego jako adwentowym, jakoś bardziej w głąb będzie można wejść :)
Basiu-nie mam gdzie zastawić i pojęcia bladego nie mam jak się go robi;)
UsuńCo kto woli:)
Fantastyczne uczucie poddawać się ciążowym hormonom i tym dziwnym czasami stanom ... pamiętam doskonale to uczucie, że to jak z filmu, że ja stoję obok i patrzę :) Wbrew pozorom ciąża mija jak mgnienie oka, dobrze, że z taką świadomością ją przeżywasz, będziesz miała cudowne wspomnienia :)))
OdpowiedzUsuńNo właśnie Zapałka mam wrażenie, że moja ciąża pędzi i nie potrafię się zatrzymać.
UsuńFajnie że w pracy dobrze to przyjęli. To bardzo zwiększa komfort ciąży. Teraz czekaj aż Ci brzuch podrośnie i każdy będzie chciał głaskać ;P.
OdpowiedzUsuńnie wiem czy doczekam w pracy aż mi brzuch na tyle urośnie by kazdy chciał głaskać, ale zobaczymy :)
UsuńHmmm aż mi głupio, jak słyszę o adwentowym kalendarzu. Pozdrawiam, i postaram się przemyśleć ten kalendarz:)
OdpowiedzUsuńKrzysztof koniecznie, choć nie wiem czy Wy w tym czasie innych zadań nie będziecie mieć :))
UsuńA jednak dolegliwości przyszły :) po I trymestrze większość z nich zanika i znowu ma się mnóstwo energii:) ech ciąża to wspaniały okres aż mi tęskno za nią :)
OdpowiedzUsuńno to mi jeszcze dobry miesiąc został do tej energii :)
Usuńjak ja swoją skończę to mogę przekazać Ci znów pałeczkę ;))
O nie :) mi już wystarczy póki co :)) przekażmy pałeczkę dalej komuś innemu :):) A na przeziębienia w ciązy jest taki fajny syropek Prenalen się nazywa, ale kuruj się kochana bo teraz nie wolno Ci chorować :*
Usuń