środa, 6 lutego 2013

pączkowo

Pączki hiszpańskie popełniłam dziś według TEGO przepisu. Wyglądają i smakują bosko! Szybciutko się robią i mało zabawy z nimi. Zastanawiam się jeszcze nad chrustami wg Kamy, ale o ile już to dopiero jutro ;-)

2013
Baśkowy pączek 2013


Maluch wczoraj kręcił się po całym brzuchu, nawet nie wpadłabym na to, że to możliwe.. hehe.. bardzo to było zabawne. Dziś byłam krew oddać, a w piątek do lekarza się udaję, więc będzie okazja być może dowiedzieć jakiej płci ów Maluch jest ;-)
Dorobiłam się wreszcie spodni ciążowych i byłam bardzo zaskoczona różnicą, jest mi teraz o niebo wiele lepiej, nawet nie myślałam, że było już mi tak ciasno ;-)


A domowo dziś naszło mnie natchnienie do przeorganizowania swej osobistej i domowej organizacji. Nie wiem czy pamiętacie, ale w 2011 roku wymyśliłam swój własny Projekt 2011 [klik]na zorganizowanie siebie i domu, ponieważ uwielbiam wszelkie plany, listy itd. Do tej pory on jakoś funkcjonował, lepiej lub gorzej, ale jednak. Teraz jak zmienił mi się tryb funkcjonowania to przestał on być realny. Zatem dziś na nowo go poprzestawiałam i dostosowałam do moich możliwości dnia dzisiejszego.
Dodatkowym bonusem było wyciągnięcie dziś moich notatek i pomysłów na prowadzenie finansów domowych, co nieco już zmieniłam, ale nimi się dopiero zajmę, może jutro póki mam wenę twórczą ;-)


10 komentarzy:

  1. ja pączków nie robię bo lubię tylko kupne ze spulchniaczami i chemią niestety ;D ale za to zawsze robię chrusty. W tym roku nie bo Lu wyjechał a sama nie będę się objadać ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polly ja też lubię kupnem, ta chemia chyba tak pociagajaco na mnie działa. Tylko że ja też lubię eksperymenty i te paczki były jednym z nich ;)
      Chrusty miałam robić ale stanęło na drugich paczkach ;)

      Usuń
  2. Boskie wyszły! Najlepsze te domowe, puszyste, idealne prawda? :) moje też wyszły jak malowane!
    A spodnie ciążowe uwielbiałam! Nosiłam jeszcze jakiś czas po porodzie, bo ja z tych co to nie chudną od razu ;) Nie wiem jak wytrzymałaś tak długo w zwykłych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha teraz to i ja się dziwię, tylko w domu.to pomykalam w rajtuzach i dresach więc średnio mi przeszkadzało.
      Zrobiłam drugie paczki, inne niż te i już mi tak nie wyszły, ale w przyszłym roku się poprawie ;)

      Usuń
  3. Niedobra kobieto, takie rzeczy pokazujesz jak ja na diecie jestem i się odchudzam...

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja lubię domowe pączki ale ze względu na Matusia nie zjadłam bo są za tłuste.
    A brzusio piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu, może wspomnisz coś więcej o tych projektach. Tak mało Ciebie tutaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o których projektach Rose?
      Ano mało, jakoś mało twórcza jestem, chyba Młoda wenę zabrała ;)

      Usuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: