wtorek, 4 czerwca 2013

4 dni

Naszej pannie zostały 4 dni do terminu, muszę chyba jakiś plan pobudzający ją do działania wprowadzić w życie, bo na razie to nas tylko czasem straszy i nic się nie dzieje. Trzeba ją jakoś uaktywnić ;-)
Jakieś propozycje? ;-)



Ony już się pakuje i wyprowadza ;-)

37 komentarzy:

  1. Niech bierze przykład z tatusia - skoro Ony się pakuje i wyprowadza, to co niby ma zrobić kochająca córcia, he? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. E tam. Z pustymi słoikami? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spoko, zaradny jest. pełne tez schował, aż się zbuntowałam, bo schował w nadmiarze ;)

      Usuń
  3. A ja w pierwszej chwili - gdy zdjęcie widziałam jeszcze w miniaturce - pomyślałam, że to... spakowana wyprawka do szpitala :)))

    Może spróbuj jeszcze Jej szepnąć, że blogowe ciotki już czekają niecierpliwie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szepcę, jej szepcę, tylko na razie mnie nie słucha :)

      Usuń
  4. Seks musicie miec :)) ale spokojnie ... 4 dni do terminu, to moze jeszcze byc 4 dni plus tydzien ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie lekarz kiedyś zalecił solidne sprzątanie sobotnie i w niedzielę... pojechałam i urodził się SYN:-)

    OdpowiedzUsuń
  6. A nawet plus dwa tygodnie:)
    Moje obie rodzone po 41tc, więc teraz siedzę spokojnie i nie liczę na wcześniejsze sensacje... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie przyznam szczerze, że mi się wydaje że urodze trochę po wyznaczonym terminie :)
      Ale próbowac będe ;)

      Usuń
  7. Jestem za bardzo przyjemną formą oczekiwania- seks ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja sobie zarządziłam że urodzę w środę w domu będę w piątek i tez tak się stało :) Jak to powiedziałam może przyjaciółce we wtorek, że jutro rodzę to mnie wyśmiała. Nie ma to jak dobry plan :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez już mam plan kiedy chcę urodzić, dziewczę namawiam aby się matki posluchalo ;)

      Usuń
  9. Myj okna i wieszaj firanki! Siedż po turecku z rękami w górze tak jakbyś się przeciągała, kręc biodrami kółkami w rozkroku. Seks :) Duuuuużo spaceruj !!!
    Czekamy :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj, jak to szybko zleciało! A Onego gdzie niesie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej no jak do nowego domu, niech czeka na dziewczyny i pójdziecie razem! ;) Seks, chodzenie po schodach, mycie okien - u mnie też zadziałało ;) powodzenia!

      Usuń
    2. Biorąc pod uwagę, że ta noc kończy międzynarodowy dzień seksu, brałabym się za co trzeba, hihihi.

      Usuń
    3. bierzemy za to i owo i CISZA ;)

      Usuń
  11. A nie masz jakiegoś znajomego psa na spacer?
    Tylko ważne, żeby nie był przesadnym ciągnikiem;) Upadłam na głowę zanim się urodziłam:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam psa do "wypożyczenia" ;) Szczególnie w weekendy rano ;)
      FiVkA

      Usuń
    2. Kora to zupełnie na dziś, daj pospaceruję z nim :)

      Dzikuska - właśnie obmyślam czy nie jechać na wycieczkę wsiową, to i pies się znajdzie ;)

      Usuń
    3. ja upadłam na głowę po urodzeniu :))))

      Usuń
    4. Szkoda tylko, że wyprowadziliśmy się z Zielonej Góry. Miałabym kolejną "ciocię" dla mojego futrzastego bydlątka ;) Zresztą myślę, że byś ją polubiła, w końcu to labrador :) Dzieci też lubi i mizianie i spacerowanie... I w ogóle jest do rany przyłóż :)

      Usuń
    5. Kora a on jest taki śliczny!! A labradory to takie fajne psiaki, jeszcze bym Ci go zwinęła ;)

      Usuń
    6. Obawiam się nawet o to, że ona nie zastanawiając się zbytnio poszłaby za każdym, byleby miał coś dobrego do schrupania ;)

      Usuń
  12. wchodzę tu i czekam na wieści :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Basia to już ??? czy jeszcze nie bo coś umilkłaś ;D

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: