Posadziliśmy 50 brzózek, to jedne z moich ulubionych drzew, cieszę się jak dziecko z takiego prezentu :-) I lawendę nabyłam całkiem fajną, za równie fajną cenę, więc tez jej trochę posadziłam plus inne ogrodowe dobrodziejstwa. i wiosny trochę wstawię ;-)
Dorobiliśmy się też pierwszego ptactwa czyli pięciu kur. Nawet Ony zmiękł na ich widok ;-)
Coś się zmieniło na blogu... Wiosennie tak :)
OdpowiedzUsuń50 brzózek? Macie dużo ziemi... U nas rosną dwie przed domem i kolejna grupka z tyłu ogrodu :) Najfajniejsi są za to nasi sąsiedzi, którzy jak tylko się wprowadziliśmy namawiali nas do... wycięcia drzew, bo? Bo tyle liści na jesieni trzeba grabić :)
Pozdrawiam ciepło
już słyszałam ten argument z liśćmi, ale mnie nie wzrusza ;)
UsuńZiemi trochę jest, ale po jej dokładnych oględzin i opracowaniu planów stwierdzamy, ze mogloby być więcej na nasze pomysły ;)
Piękna wiosna:)
OdpowiedzUsuńpiękna, jeszcze żeby odrobinę cieplej było ;)
UsuńUrokliwe zdjęcia Basiu, a kurki piękne!
OdpowiedzUsuńpiękne i wyjątkowo mądre ;)
Usuń