wtorek, 5 listopada 2013

Wyzwanie

Dowiedziałam się o świetnym wyzwaniu, można działać samemu albo w duecie wraz ze współmałżonkiem. Warto obejrzeć wcześniej film "Próba ogniowa" [TUTAJ można obejrzeć] i DO DZIEŁA :-)
Ja zaczynam tylko jeszcze nie wiem czy Ony też ;-)


*********


Chcielibyśmy zaproponować Wam niezwykłą, czterdziestodniową podróż szlakami Waszej miłości. To wyzwanie dla mężów i żon pomagające im zrozumieć i praktykować bezwarunkową miłość w życiu codziennym. Niezależnie od tego, czy Twój związek małżeński wisi obecnie na włosku, czy jest silny, stabilny i zdrowy, jest to podróż, w którą powinieneś się wybrać. Warto odnaleźć prawdziwą bliskość i zbudować porywający i spełniony związek ze swoim partnerem.

Na pewno wielu z Was znany jest film "Fireproof", w którym to główny bohater Caleb, stojący u progu rozpadu swojego małżeństwa, otrzymuje od swego ojca "dziennik", zawierający szczegółowe wskazówki na kolejne 40 dni.
Twórcy filmu, w ślad za nim, wydali książkę "Love Dare", stanowiącą przedmiotowy dziennik bohatera filmu. Książka ukazała się także w polskiej wersji językowej pt. "Miej Odwagę Kochać". Została ona podzielona na 40 dni oraz 4 dodatki.
Każdy dzień ma swój indywidualny tytuł, szeroki opis oraz akt odwagi, czyli wyzwanie.

Po uzyskaniu pozwolenia na publikację, postanowiliśmy zamieszczać na stronie fragmenty książki zawierające wyzwanie na każdy dzień. Stworzyliśmy czterdziestodniowy kalendarz i każdego dnia będzie zamieszczany kolejny fragment – wyzwanie.
Każde wyzwanie będzie przeznaczone na dzień następny, aby każdy miał czas poczynić stosowne przygotowania.
Dni minione nie będą kasowane, aby każdy, nawet ten, kto wejdzie na naszą stronę już w trakcie trwania tej "podróży", mógł indywidualnie, od początku rozpocząć swoją drogę.
Autorzy przyjęli taką konstrukcję dziennika, aby mógł być on realizowany indywidualnie jak i wspólnie. Myślę, że nikomu nie będzie przeszkadzało, iż niektóre dni są skierowane do mężów, a inne do żon. Tak została napisana książka w oryginale, a na pewno każdy indywidualnie dopasuje treść do swoich potrzeb.

Gotowi? Kliknij na zdjęcie kalendarza poniżej.


 


25 komentarzy:

  1. Ja się chętnie przyłączę i dostosuję .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. końcówka przed Bożym Narodzeniem wypada :)

      Usuń
    2. :) tylko nie wiem czy mój małż bedzie chciał, ale co tam ja zaczynam od dziś :)

      Usuń
    3. ja od jutra,bo chcę by był pełny dzień :)
      Się zastanawiam czy mówić o tym Onemu. W oryginale druga osoba nie wie :)

      Usuń
    4. hmmm ale tam są zadania i dla małżonka ?

      Usuń
    5. zadanie jest jedno tylko jednocześnie może go wykonywać dwoje małżonków:)
      A i tak każdy je wykona inaczej :)

      Usuń
  2. Hey cóż za pomysły? Proszę o zaproszenie na inny adres: carlos03@tlen.pl

    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super:) ja już "wychlapałam" mojemu (myślałam, że to dla dwojga:)) i wchodzimy w to razem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak sobie czytam ten kalendarz i mysle,ze wlasciwie te wszystkie zadania powinny byc dla nas sprawa codzienna. Codzienie powinnismy sie o siebie trosz\czyc,byc dla siebie mili,chowac egoizm w kieszen. Znam pary,ktorym takie wyzwanie bardzo by pomoglo. Dla siebie jednak nie widze w nim miejscas. Co z tego,ze nie zawsze jestesmy dla siebie cierpliwi,mili itp. Czasem wypowiedzenie na glos swoich negatywnych uczuc tez ma sens. A o troske wzajemna i milosc w naszym zwiazku martwic sie nie musze. Oby tak nam zostalo przez cale zycie.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem o miłość i wzajemną troskę należy się nieustannie starać, nieustannie troszczyć.
      Myślę, że ten kalendarz ma za zadanie pobudzić nas do działania, do większej kreatywności. Skoro realizujesz go codziennie to nie ma potrzeby w to wchodzić, bo Ty już go realizujesz. Ja niestety słaby człowiek jestem i mój egoizm zbyt często zwycięża :)

      Usuń
    2. i tak jeszcze mi przyszło do głowy, że ja bardziej to traktuję ćwiczenie w regularności:)

      Usuń
    3. Alez ja wcale idealem nie jestem:D I egoizmu w sobie mam sporo. Chcialam tylko powiedziec,ze to moze i dobry sposob na prace nad soba/nad zwiazkiem ale chyba jednak nie dla mnie;) Tobie i wszystkim ,ktorzy zadania sie podjeli zycze wytrwalosci i milosci:) Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Wchodzę do zabawy! Super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! Film bardzo dobrze znamy. Muszę namówić mojego Onego. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj, dodałem blog do obserwowanych, zapraszam do siebie na Imperium Lektur :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno mnie nie było. A tu takie cudowności i mądrości znajduje. Książkę kupiłam jakis rok temu i uśmiechałam się przy jej lekturze, bo wszystkie "wytyczne" wprowadziłam 7 lat temu na początku naszego małżeństwa. Owoce zbieram każdego dnia. Nie skorzystam z "Wyzwania" ale zapewniam, że codziennie od nowa pracujemy właśnie w ten sposób nad naszym związkiem, który zapowiadał się kiepsko, a w dniu ślubu myśleliśmy - najwyżej się rozwiedziemy. A dziś, świat nam nie straszny bo mamy siebie i nie ma takiej siły, która by nas rozdzieliła bo kochamy miłością taką, jak uczy nas Bóg. A któż jak nie On! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja tak traktuję tę zabawę jako przypomnienie o tej codziennej pracy nad sobą :)

      Usuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: