poniedziałek, 23 marca 2015

sezon rozpoczęty

Sezon uważam za całkowicie otwarty - wysiałam/wysadziłam sałatę, rukolę, groch, bób, szczypiorek i zasadziliśmy 9 drzewek owocowych + jarzębinę :-) Wiem, że już późno, ale dopiero w sobotę obcięliśmy stare drzewka, ale nie było wcześniej możliwości.
Teraz jeszcze poluję, żeby dosadzić,  na brzózki, modrzew i olchę ;-)
Uwielbiamy weekendy ostatnio baaaaaaaaaaardzo tylko jakieś za krótkie się zrobiły ;-)
Znaczy zawsze je kochaliśmy, ale teraz kochamy jeszcze bardziej, bo mamy niedosyt siebie nawzajem. Oby do czerwca!
Bo w czerwcu mamy mieć skończone ściany i sufity i pomalowane WSZYSTKO! :-))))))



tylko bocianów jeszcze brak ;-)

na pomidory mamy szanse ;-)

poziomkkiii

królowa matka ;-)

wojenka ;-)


5 komentarzy:

  1. Czyli wiosna w pełnym rozkwicie. Pięknie :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. mój mąż zawsze marzył o sadzie, ale nie wiem czy kiedykolwiek będziemy go mieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Promyk zawsze może posadzić kilka drzewek i będzie a'la sad ;)

      Usuń
  3. Pięknie i pracowicie u Was :) nas też cieszy taka robota :) Marcelinka taka pysia słodka - tylko całować!
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń

pisz, pisz proszę... czekam na wieści od Ciebie :-)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Zobacz również: